WYŚWIETLENIA

16 listopada 2025

SUŁTANAT KOBIET - Cz. V

HAREMY (WYBRANYCH) WŁADCÓW 
Z DYNASTII OSMANÓW
OD MEHMEDA II ZDOBYWCY 
DO ABDUL HAMIDA II





SERAJ 
MEHMEDA II ZDOBYWCY





ELBISTAN
 (1449 r.)


Do jednej z sal pałacu w Elbistanie weszła tajemnicza kobieca postać. Twarz miała zasłoniętą, jak przystało na dobrą muzułmankę i ubrana była w długą suknię. Gdy przekroczyła próg komnaty, służba pałacowa natychmiast zamknęła za nią drzwi. W pomieszczeniu wraz z nią znajdowało się pięć równie dostojnie ubranych kobiet, choć te nie miały już zasłoniętych twarzy. Tajemnicza kobieta również (będąc jedynie w damskim towarzystwie) odsłoniła woale z twarzy i podeszła do stojących przed nią dziewcząt. Każdą bardzo dokładnie obejrzała, sondując ich urodę a następnie kazała się im obnażyć, by sprawdzić czy przypadkiem nie miały jakichś skaz na ciele. Wreszcie podeszła do jednej z nich i całując ją w oczy, włożyła na palec zaręczynowy pierścień. Dokonała wyboru, dziewczyna której szukała stanie się teraz żoną księcia Mehmeda Czelebiego, młodego następcy osmańskiego tronu (który już w dzieciństwie zdążył przez pewien czas zasiadać na sułtańskim tronie, do czasu aż jego ojciec - Murad II postanowił opuścić swoją samotnię i miast czytania książek i pisania wierszy - ponownie objął władzę). Tajemnicza kobieta, która dokonała tego wyboru oblubienicy księcia, była żoną namiestnika Amasyi - Chyzyr paszy. Jej zaś wybranka nosiła imię Sitt hatun i była córką Sulejmana bega - władcy maleńkiego muzułmańskiego księstwa w południowo-wschodniej Anatolii - Dulkadiru. Sulejman beg był przyjacielem Murada II a rody Osmanów i Zulkayr-oglu od dawna się ze sobą łączyły. Państwo Sulejmana bega było co prawda niewielkie, ale za to bardzo bogate a władca posiadał na swe rozkazy oddziały bitnych Turkmenów. Sulejman miał też trzy radości w życiu. Pierwszą były jego konie, posiadał bowiem najwspanialszą stadninę w całej Anatolii i jedną z najlepszych w Europie. Drugą radością było... jedzenie, Sulejman przez tę swoją słabostkę, był jednym z najgrubszych ówczesnych władców. Trzecią zaś radością był jego harem. Sulejman beg należał bowiem do grona wielkich lubieżników i jeśli tylko mógł, spędzał wolny czas wśród swoich kobiet.




Natomiast Sitt hatun odznaczała się zarówno urodą jak i dostojeństwem. Była córką znacznego beja, nic więc dziwnego że Murad II nakazał żonie Chyzyr paszy wręczyć jej zaręczynowy pierścień od swego 17-letniego syna (przebywającego wówczas w Manisie, w objęciach swojej niewolnicy którą szczerze kochał) księcia Mehmeda. Było pewne że jedna z pięciu córek Sulejmana zostanie przyszłą żoną Mehmeda, lecz nie wiadomo było tylko która z nich jest najpiękniejsza i czy nie posiada jakichś ukrytych skaz na ciele. Dlatego też zadanie żony namiestnika Amasyi było tak ważne i delikatne. Wręczyła dziewczynie zaręczynowy pierścień i opuściła Elbistan, kierując się w stronę Adrianopola, by zdać władcy osmańskiemu relację. Wysłuchawszy jej opowieści, Murad II polecił by raz jeszcze udała się do pałacu Sulejmana bega i przywiozła stamtąd narzeczoną jego syna. Druga wyprawa została przygotowana z większym rozmachem, a orszak zmierzający do Elbistanu był niezwykle bogaty. Na jego czele stanął niejaki Sarudza pasza - faworyt sułtana i jego osobisty doradca w wielu sprawach haremu. Prócz niego w podróży uczestniczyli wysocy dostojnicy państwa. Sulejman powitał wszystkich radośnie i oddał im swoją córkę. Pieczę nad dziewczyną sprawowała cały czas żona namiestnika Amasyi. Podróż była długa i choć kobiety jechały w przeznaczonej dla nich karocy, należało dopilnować, aby nikt i nic nie uchybiło ich godności w czasie drogi lub podczas postojów (a trzeba pamiętać że droga była długa, tym bardziej wiodła przez tereny górzyste jak również przez Dardanele, więc co jakiś czas trzeba było robić postoje). O to zadbał Sarudza pasza, który miał do dyspozycji swoich eunuchów do których zadań należało zabezpieczenie terenu przeznaczonego dla kobiet (oprócz oblubienicy Mehmeda i żony Chyzyr paszy, w podróży uczestniczyło również kilka niewolnic księżniczki Sitt hatun) tak, aby najprostsze czynności, jak mycie się lub załatwianie potrzeb fizjologicznych, nie powodowały wśród nich dyskomfortu i by żadne męskie oko nie mogło w tę stronę wejrzeć. Po przybyciu do Adrianopola, sułtan powitał przyszłą synową, po czym rozpoczęły się przygotowania do ślubu.
 




MANISA-DIMOTIKA
(1449 r.)


A tymczasem po oddaniu tronu ponownie swemu ojcu (Mehmed II był po raz pierwszy sułtanem od sierpnia 1444 do września 1446 r. i wstąpił na tron w wieku zaledwie 12 lat), Mehmed Czelebi (tak zwano książąt) usunął się do Manisy. Tam młody książę zakochał się w jednej ze swoich niewolnic o imieniu Gulbahar, która najprawdopodobniej pochodziła z Albanii (potem jednak propaganda osmańska głosiła, iż była ona uprowadzoną w niewolę córką króla Francji - Karola VII). Uczynił z niej swą faworytę jeszcze nim zaszła z nim w ciążę i urodziła mu syna. Faworyta sułtana co prawda stała znacznie niżej w haremowej hierarchii od jego żony (o matce nie wspominając), ale już cieszyła się sporymi przywilejami. Posiadała np. własne pieniądze (przyznane przez księcia lub sułtana), a to znaczy że sama mogła kupować suknie i biżuterię. Mogła też decydować w co się będzie ubierała (haremowe niewolnice i konkubiny z reguły nosiły dość proste i lekkie suknie, bez względu na porę roku, poza tym z reguły bardzo do siebie podobne. Nie mogły też zmieniać ani fasonów, ani kroju sukien ani też fryzur i nakryć głowy). Miała też prawo do wybrania sobie kilku niewolnic, które jej usługiwały. Gulbahar była jedyną faworytą księcia Mehmeda i nie miała żadnych innych konkurentek (przyciągnęła go do siebie swym śpiewem, tańcem i grą na instrumentach) do czasu, aż nie pojawiła się księżniczka Sitt hatun. 




W połowie 1447 r. Mehmed i Gulbahar wyjechali na zamek Dimotika (w dzisiejszej północno-wschodniej Grecji). Tam w grudniu 1447 r. powiła ona syna, który otrzymał imię - Bajazyd. Teraz, jako Gulbahar hatun stała się nie tylko faworytą, ale i matką przyszłego następcy osmańskiego tronu. Natomiast Bajazyd (który przejdzie do historii jako Bajazyd II) będzie dziadkiem sułtana Sulejmana Wspaniałego. Z Dimotiką los raz jeszcze zwiąże Mehmeda II, gdy w dwadzieścia lat później umieści w tym zamku, w prywatnym więzieniu - swoją siostrę, z którą mocno się poróżni - Hatice hatun. Hatice była bowiem okrutną sadystką i lubieżnicą, znęcała się nad swoimi niewolnicami w najbardziej barbarzyński sposób, a większość z nich i tak karała śmiercią tylko dla samej frajdy oglądania egzekucji (lubiła np. patrzeć, jak długo ciało może poruszać się bez głowy i aby to obejrzeć, skazywała kolejne niewolnice na ścięcie. Poza tym stworzyła sobie swój własny harem z wybranych przez siebie mężczyzn {tych zaś, którzy jej nie zadowoli, kazała kastrować} i był to bodajże pierwszy w dziejach Imperium Osmańskiego męski harem, a raczej selam - jeszcze do tego wrócę). Teraz jednak sułtan Murad II polecił Mehmedowi przybyć do stolicy (którą wówczas jeszcze był Adrianopol), by poślubić księżniczkę Sitt hatun z Dulkadiru. Choć czynił to niechętnie, musiał opuścić Gulbahar i wziąć udział w zaaranżowanym przez ojca małżeństwie. 





ADRIANOPOL
(1449 r.)


Instytucja haremów została przejęta przez Turków od Arabów i... Chińczyków. Na dworach kalifów dynastii Abbasydów czy cesarzy chińskich z dynastii Tang, Song oraz Mongołów z rodu Czyngis-chana, istniała bardzo daleko posunięta instytucja wiążąca kobiety w obrębie jednego haremu. Szczególnie Chińczycy wymyślili niezwykle rozbudową tradycję cesarskich burdeli (zwanych dla niepoznaki "Zieloną altaną"), oraz bardzo hermetyczny świat mężczyzn i kobiet. Chiński minister z czasów dynastii Han - Yang Chen pisał np. tak: "Mężczyźnie nie wolno przyjmować niczego bezpośrednio z rąk kobiet, i odwrotnie - kobieta niech niczego nie bierze z rąk mężczyzny (...) Jeśli mężczyzna chce coś kobiecie podać, niech kobieta podsunie mu bambusową tacę". Dlaczego? Ponieważ jak twierdził Yang Chen kobieta to stworzenie puste i skupione jedynie na sobie (opisuje dalej jak kobieta spędza długi czas przed lustrem czesząc włosy i upiększając ciało), oraz takie które: "narobi wyłącznie bałagan, wprowadzi zamęt". Nic wartościowego nie należy więc powierzać kobietom. Mąż (według Chena) nie powinien z żoną nawet rozmawiać w łożu, tylko ograniczyć się do miłości cielesnej, wydać polecenia odnoście spraw domowych i odesłać do pomieszczeń przeznaczonych dla kobiet. Zresztą stosunek z żoną należy ograniczyć do minimum i nim do niego dojdzie, "wzmocnić" swój męski potencjał yang - kilkoma konkubinami lub prostytutkami. Żona może raz, ewentualnie dwa razy w miesiącu obcować z mężem i to musi jej wystarczyć. Tak też funkcjonowały haremy cesarskie, gdy żona chińskiego władcy była mu sprowadzana tylko raz w miesiącu. Poza tym istniała specjalna funkcja "układających grafik", czyli tych kobiet, które wyznaczały innym nałożnicom cesarza czas i miejsce wizyt w jego alkowie (skrupulatnie wszystko zapisując w księdze). Nie było to wcale łatwe zadanie, bowiem trzeba było dobrać nałożnicę nie tylko według upodobania władcy, ale również według innych szczegółów - jak choćby czas menstruacji (która też była ściśle zaznaczana). Nie można było "zamienić" wizyty u cesarza (co próbowały czynić niektóre nałożnice), dlatego też po każdej wizycie u władcy dziewczęta były zaznaczane niejadalną (aby uniknąć zlizywania stempla) maścią z kory cynamonowej. 



  
Ani Arabowie ani Turcy nie posuwali się zaś do takich ekstremów. Turcy np. przez bardzo długi czas nawet nie nakazywali swym żonom zakrywać twarzy (czego wymagał islam), a żony miały pełną władzę w domu i to one decydowały o jego kształcie. Mogły nawet opuszczać pałac i poruszać się po mieście (w otoczeniu kilku ludzi z osobistej ochrony). Wszystko zmieniło się jednak w czasach sułtana Bajazyda I Błyskawicy. Po jego klęsce w bitwie pod Ankarą (która o mało nie doprowadziła do upadku młodej monarchii osmańskiej) w 1402 r., zwycięski wódz Mongołów - Timur, wziął sobie na nałożnicę - żonę Bajazyda (który też dostał się do niewoli) sułtankę Despinę. To spowodowało że pokonany turecki sułtan został całkowicie upokorzony i stracił swój honor. Od tej chwili jego synowie polecili, by ich żony zostały całkowicie odosobnione w specjalnie dla nich przeznaczonych pomieszczeniach zwanych haremlikami (część domu lub pałacu przeznaczona tylko dla kobiet). Była ona odgrodzona od części publicznej, przeznaczonej dla mężczyzn (zwanej selamik) i od tej pory żony władców nie miały prawa opuszczać tych pomieszczeń bez zgody męża, ojca, brata lub syna. Mało tego, została wydana ustawa zabraniająca na przyszłość sułtanom osmańskim żenić się, a pozwalająca jedynie brać sobie nałożnice ze sprowadzanych do ich haremlików niewolnic (o kolejnych małżonkach sułtanów osmańskich do czasów Murada II, postaram się również opowiedzieć w kolejnych częściach). Teraz jednak ta zasada miała zostać złamana i młody Mehmed poślubić miał księżniczkę Dulkadiru. Nie był jednak pierwszym, który złamał ten zakaz. Już jego ojciec - Murad II poślubił córkę beya Canicy - Yeni hatun, a potem córkę władcy beliku Jandaru - Halime hatun.




Uroczystość zaślubin i weselnych uroczystości trwała trzy miesiące. Młoda para nie przypadła jednak sobie do gustu, szczególnie niezadowolony z oblubienicy był Mehmed. Nie kochał jej i nie pragnął tego małżeństwa, kochał zaś Gulbahar, do której chciał czym prędzej wrócić. I tak też się stało, po zakończeniu trzymiesięcznego wesela, Mehmed zabrał nowo poślubioną żonę w drogę do Manisy. Młoda i odznaczająca się urodą Sitt przeżywała odtąd prawdziwe katusze, gdyż mąż praktycznie nie odwiedzał jej w alkowie, cały czas spędzając w towarzystwie Gulbahar lub Gulsah (innej swojej nałożnicy). Sitt hatun zaś dni i noce przebywała samotnie, otoczona jedynie swymi niewolnicami i haremowymi eunuchami. A gdy w lutym 1451 r. w wieku 47 lat zmarł sułtan Murad II i Mehmed (teraz już jako Mehmed II) objął władzę, przy jego boku stała nie Sitt hatun, ale właśnie Gulbahar. Zaś gdy w 1453 r. zdobył Konstantynopol (ostatecznie obalając dynastię Paleologów i niszcząc całą wielowiekową tradycję Imperium Rzymskiego i Cesarstwa Bizantyjskiego), zabrał ze sobą do nowego konstantynopolitańskiego haremu wszystkie nałożnice, oprócz... Sitt hatun, której nakazał pozostać w Adrianopolu. Zmarła tam w samotności (otoczona tylko służbą) w 1486 r. pięć lat po swoim okrutnym małżonku. 


CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

BOHATEROWIE WRZEŚNIA - Cz. I

OSTATNI BÓJ Dziś chciałbym rozpocząć nową serię opowiadającą o żołnierzach broniących tamtej, wywalczonej po 123 (150) latach zaborów, odrod...