OSTATNIA WOJNA
HELLEŃSKIEGO ŚWIATA
EGIPT PTOLEMEUSZY
(RETROSPEKCJA)
Cz. II
ACHILLES I BRYZEJDA
Król Salaminy cypryjskiej - Ewagoras, który stanął teraz przed widmem inwazji na wyspę perskiej armii Tiribazosa i Arondasa, w roku 381 p.n.e. był już ponad 70-letnim starcem. Wywodził się z rodu, który już od dekad władał miastem (według tradycji rodowej, Ewagoras miał być potomkiem Teukra {Teukira, Teucera?} rodzonego brata Ajaksa Wielkiego. Obaj byli uczestnikami wojny trojańskiej, przy czym Ajaks był olbrzymim, dobrze zbudowanym, potężnym mężczyzną, którego nazywano "bastionem Achajów" {był też przyjacielem Achillesa}. W czasie walk pod Troją, Ajaks zabił bardzo wielu Trojan {bodajże jego najsłynniejszą ofiarą był Forkis}, samo jego pojawienie się na polu walki przerażało Trojan, którzy cofali się w popłochu, aby uniknąć jego ciosów. Homer w "Iliadzie" przedstawił go jako uosobienie ciężkiej pracy i wytrwałości, czyli tych cnót, które powinny motywować wszystkich Hellenów. Ponoć jako jedyny z Greków/Achajów nie odniósł w walkach żadnej rany, choć w tym przypadku Homer wydaje się sam sobie przeczy, gdyż w księdze VII "Iliady" opisuje on walkę Ajaksa Wielkiego z Hektorem księciem Troi i synem króla Priama. To była pierwsza walka pomiędzy nimi i początkowo Ajaks wygrywał {udało mu się zranić Hektora włócznią i powalić go dużym kamieniem} ale gdy miał już zadać śmiertelny cios, heroldowie zakończyli walkę z wynikiem... remisowym, a następnie obaj walczący w zgodzie wymienili się podarunkami {to były czasy gdzie przede wszystkim ważny był honor i nawet jeśli sama wojna trojańska została w dużej mierze zmyślona, to pokazywała strukturalną mentalność tamtej epoki - oczywiście jest to przykład literacki, w życiu jak to w życiu zapewne było różnie, ale to właśnie tacy ludzie jak Homer i jego następcy kształtowali świadomość wojowników}. Potem doszło do drugiego starcia pomiędzy Ajaksem i Hektorem. Ajaks natychmiast rzuca w Hektora dużym kamieniem, ponownie go powalając, ale nim zada ostateczny cios, Hektor odzyskuje zmysły i rani Ajaksa tak bardzo, że praktycznie kończy nie tylko walkę, ale całą wojnę {śmierć Ajaksa "bastionu Achajów" byłaby bowiem dla nich ogromnym wstrząsem, bo był to drugi po Achillesie największy wojownik wśród Greków}. Hektor zwycięża, lecz Ajaks przeżywa walkę, ale twierdzenie iż nie odniósł on żadnej rany w trakcie tej wojny wydaje się w tym momencie nieprawdziwe. Jako przyjaciel Achillesa namawia go usilnie do powrotu do walki {po tym, jak obraził się on na króla Myken Agamemnona, gdy ten odebrał mu brankę Bryzejdę} a po zdobyciu Troi i śmierci Achillesa, Ajaks nadal walczył z Trojanami. Po złożeniu ciała Achillesa do grobu, wszedł on w spór z Odyseuszem o zbroję po zmarłym, a gdy sąd polubowny oddał zbroję Odyseuszowi, Ajaks wpadł w szał, a ponieważ - jak twierdzi Homer - bogowie zesłali wówczas na niego szaleństwo, to wyżył się na stadzie owiec, które wziął za grupę Trojan, a także ujrzał wśród nich Odyseusza i Agamemnona. Gdy odzyskał zmysły, zobaczył swoje skrwawione ręce i mnóstwo zabitych przez siebie owiec. Czując ogromny wstyd że tak się pomylił i zhańbił jednocześnie, popełnił samobójstwo {uczynił to tym samym mieczem, którego po pierwszym pojedynku ofiarował mu Hektor}. Brat Ajaksa Teukir poprzysiągł go pomścić, ale ostatecznie nie udało mu się zabić Odyseusza. Uznał więc że okrył się hańbą i jako taki nie może już powrócić do królestwa swego ojca Telamona na wyspę Eginę. Udał się więc na Cypr i tam założył miasto Salaminę).
WALKA HEKTORA Z AJAKSEM
W FILMIE "TROJA"
Tak więc Ewagoras wywodził się z dynastii Teukrydów, których początki giną w mrokach czasu (jeśli bowiem przyjmiemy że wojna trojańska toczyła się w latach 1193-1183 p.n.e., to i tak nie daje nam to dokładnego obrazu sytuacji, jako że Salamina cypryjska pierwotnie nie była miastem greckim). Salamina jednak (choć niektóre inne miasta na wyspie noszą zarówno ślady achajskie jak i minojskie, a nawet wcześniejsze kontynentalne anatolijskie) była pierwotnie kolonią fenicką, założoną ok. XI wieku p.n.e. (z tego właśnie okresu na cmentarzysku starożytnej Salaminy odkopali archeolodzy dosyć dobrze zachowane fenickie amfory, w których znaleziono dziecięce szkielety. Pochówki dzieci {zmarłych w niemowlęctwie lub... zamordowanych} w dzbanach i amforach były bowiem praktykowane przez Fenicjan). Tym bardziej że najpopularniejszym bóstwem (nie tylko w Salaminie, ale również na całym Cyprze) był kult Wielkiej Matki anatolijskiej, dość szybko powiązany z kultem fenickiej Asztarte. Ten kult przetrwał również w czasach greckich, z tym tylko że Asztarte zamieniła się w Afrodytę (w końcu ta grecka bogini piękna i miłości narodzić się miała właśnie na Cyprze i już Homer w "Iliadzie" nazywa Afrodytę "cypryjską"). Nie wiadomo też kiedy dokładnie Salamina cypryjska przeszła z rąk Fenicjan, w ręce Greków, natomiast wiadomo że na Cyprze od wieków żyli między sobą Anatolijczycy, Kretyńczycy, Achajowie i Fenicjanie, zaś największym miastem, które zaczęło dominować już u schyłku VIII wieku p.n.e. to było położone na południe od Salaminy achajskie Kition (w roku 709 p.n.e. asyryjski władca Sargon II nakazał właśnie w Kition wystawić stelę upamiętniającą jego zwycięstwo i podbój miast krainy La' - jak Asyryjczycy nazywali Cypr. Zapewne od tego czasu wyspa weszła pod wpływy asyryjskie, gdyż wnuk Sargona Asarhaddon w 673 r. p.n.e. wystawił w Niniwie listę podległych sobie miast w krainie La' i były to: Soloi, Salamina, Kition, Amathus, Kourion, Pafos, Tamassos, Ledrai, Idalion i Chytroi. Po śmierci tego władcy, poszczególne miasta cypryjskie zaczęły wybijać się na niepodległość (miało to miejsce w latach 669-663 r. p.n.e.). Nie wiadomo czy to właśnie po tym okresie nastąpił stopniowy proces hellenizacji Salaminy cypryjskiej, ale jeśli nawet rozpoczął się on po odzyskaniu niepodległości od Asyrii, to był to proces dosyć długi, rozłożony na dekady, a nawet trwający co najmniej 100 lat, jeśli nie dłużej.
Zresztą mówienie o "hellenizacji" w tym czasie jest pewnego rodzaju nieporozumieniem, bo choć widać pewne kulturowe wpływy greckie już w VIII, a szczególnie w VI wieku p.n.e., to jednak giną one w morzu innych oznak zupełnie niegreckiej cywilizacji (Cypryjczycy i to zarówno potomkowie Achajów, Fenicjan jak i kolonistów z Joni bardzo długo nosili strój wschodni, czyli asyryjski. Nosili też długie brody a ich ubrania były pomieszaniem mody babilońskiej, asyryjskiej i... egipskiej {mężczyźni na przykład często nosili egipskie wigi - czyli te krótkie męskie "spódniczki" używane przez Egipcjan, oraz długie asyryjskie brody}. Niepodległość wyspy trwała ok. 100 lat, gdyż w 570 r. p.n.e. Cypr został najechany przez Egipcjan i przyłączony do królestwa faraona Chnemibre Ahmose II (zwanego też z grecka Amazisem). W tym czasie konsekwentny napływ nowych kolonistów z Grecji właściwej (szczególnie do Salaminy), zmienił oblicze tej wyspy, która powoli, acz konsekwentnie stawała się coraz bardziej grecka (ale jeszcze nie można by jej nazwać "helleńską", ten proces nastąpi bowiem dopiero w czasach Ptolemeuszy). Ale to właśnie w tym czasie (zapewne) władza w Salaminie przeszła z rąk Fenicjan w ręce greckiej dynastii Teukrydów, która wywodziła swoje korzenie od mitycznego Teukra. Pod koniec VI wieku p.n.e. władze miasta (i to nie tylko Salaminy) są już w 100% greckie (czego oczywiście nie można powiedzieć o mieszkańcach miast, które stanowiło swoisty zlepek różnych fal ludności napływowej). W tym bowiem czasie zaczęto w Salaminie i Kition bić grecką monetę. Wcześniej jednak, po roku 525 p.n.e. wraz z upadkiem niepodległego Egiptu i zajęciem kraju Piramid przez Persów, również kontrolowany przez Egipcjan Cypr przeszedł pod władanie "króla królów". O ile jednak egipska dominacja nie pociągnęła za sobą żadnych prób zrzucenia obcego jarzma wśród miast Wyspy, o tyle gdy tylko wybuchło w roku 499 p.n.e. antyperskie powstanie Greków jońskich na wybrzeżu małoazjatyckim, tak wszystkie miasta cypryjskie (z wyjątkiem położonego na południu Amathus) przyłączyły się do tego buntu. O ile jednak powstanie Greków małoazjatyckich trwało przez kolejne pięć lat, o tyle Cypr został spacyfikowany bardzo szybko. Już w roku 498 p.n.e. Persowie wylądowali na Wyspie. Zaczęła się niewidziana tutaj nigdy wcześniej rzeź, a kolejne miasta (jeśli od razu nie poddały się Persom), były brutalnie zdobywane (w Pafos odnaleziono pozostałości perskiej rampy oblężniczej i kontrtuneli przy Bramie Północnej). Soloi poddało się po pięciu miesiącach oblężenia, a perscy zdobywcy podzielili ludność na trzy części. Pierwsza to byli ci, którzy zostali od razu zabici za karę do łączenia do buntu; drugą część stanowiły kobiety które zostały dobrane w taki sposób, aby najpiękniejsze z nich wysłać do Persepolis, do haremu "króla królów", natomiast trzecią część stanowili mieszkańcy których domostwa były grabione przez kolejne dni przez Persów.
Po stłumieniu buntu Persowie wprowadzili ściślejszą kontrolę wyspy, powierzając rządy w miastach zaufanym królom (w Salaminie pozostawili u władzy ród Teukrydów). Minęło kolejne pół wieku. Persowie zdołali stłumić powstanie Inarosa i Amyrtajosa w Egipcie, oraz zdobyć (bez walki) ateńską flotę, która nieopatrznie wpłynęła do jednego z kanałów Delty (skąd następnie spuszczono wodę) w 454 r. p.n.e. wydawało się więc że nic już nie zagrozi perskiemu władztwu we wschodnim basenie Morza Śródziemnego, ale wówczas - na czele 160 okrętów Związku Morskiego (kontrolowanego już wówczas całkowicie przez Ateny) na Cypr skierował się Kimon, wpływowy ateński polityk i strateg (a jednocześnie niezwykle zamożny człowiek, stojący na czele stronnictwa pro-spartańskiego), syn Miltiadesa - zwycięzcy Persów spod Maratonu w roku 490 p.n.e. (matką Kimona była zaś Hegesipile, córka króla Traków - Olorusa). Przybywał teraz na czele floty Związku, aby namówić i wesprzeć miasta cypryjskie do kolejnego anty-perskiego buntu (450 r. p.n.e.). Tuż przed jego przybyciem cypryjskie miasto Kition (uzyskawszy zgodę Persów) anektowało miasto Idalion i przejęło kopalnie miedzi miasta Tamassos, co spowodowało że stało się najpotężniejszym ośrodkiem Wyspy. Nic więc dziwnego że Kition nie zamierzało przyłączać się do buntu, ale za to inne miasta cypryjskie (w tym Salamina, którą władał wówczas Nikoles - ojciec Ewagorasa) postanowiły raz jeszcze spróbować zrzucić jarzmo niewoli. Kimon rozpoczął morskie oblężenie Kition, ale niestety zmarł tam na początku 449 r. p.n.e. nie zdobywszy miasta. Teraz Ateńczycy swym wodzem obrali Anaksikratesa, gdyż w stronę Cypru zmierzała potężna flota perska (a tak naprawdę fenicko-cylicyjska). Do wielkiej lądowo-morskiej (bo część załóg zdołała opuścić okręty i wysadzić perski desant na Wyspie) doszło pod Salaminą cypryjską (449 r. p.n.e.). Zakończyła się ona wyśmienitym zwycięstwem Ateńczyków, podobnym nieco do tego, jaki dwadzieścia lat wcześniej odniósł nad rzeką Eurymedon w Pamfilii Kimon (wówczas rozbijając flotę i armię perską, realnie zapobiegł on trzeciej perskiej inwazji na Grecję, a sama bitwa uczyniła go niezwykle popularnym w Atenach). Niestety jednak wkrótce potem przyszła wiadomość z Aten, nakazująca flocie powrót do ojczyzny, jako że sytuacja militarna zaczęła się sypać na niekorzyść Aten. Lacedemończycy (Spartanie) przejęli wyrocznię w Delfach, a Beoci również zaczęli się buntować przeciwko Atenom, z tego też powodu nie było sensu dalej utrzymywać "uzurpatorskiej" kampanii cypryjskiej Kimona, tym bardziej gdy jego samego również już zabrakło. Flota odpłynęła więc do Aten, nie zważając na to, co teraz stanie się z miastami cypryjskimi które wcześniej tak ochoczo podburzano do buntu.
Wkrótce na wyspie ponownie zjawili się Persowie. Teraz już nie było litości dla tych rodów, którym udało się uniknąć kary podczas poprzedniego buntu a do takich właśnie należeli Teukrydzi. Nikoles został zabity, a Ewagoras miał wówczas zaledwie cztery czy pięć lat, czyli był jeszcze małym dzieckiem. Wraz z matką i siostrami został jako jeniec przewieziony do Cylicji i pozostawał pod "opieką" tamtejszego perskiego satrapy. Tak naprawdę Ewagoras wychował się i dorastał w Cylicji (a konkretnie w Tarsie), od małego też uczony był wierności perskim królom. Natomiast władzę nad Salaminą cypryjską Persowie powierzyli Fenicjanom, czyli nastąpiło ponowne odrodzenie rządów fenickich i o ile poprzednie przejęcie władzy przez Greków w mieście nastąpiło w sposób ewolucyjny, o tyle teraz bez wątpienia był to szybki, rewolucyjny wstrząs. Odrodziły się też stare kulty fenickie (które na dobrą sprawę nigdy nie zaniknęły), kult wielkiej bogini Asztarte, Baala, Anata, Eshmuna, Mikala, Eshnefa, Melkarta Walecznego (odpowiednika greckiego Heraklesa i rzymskiego Herkulesa). Pojawiły się też kulty egipskie (które tak naprawdę były obecne na Wyspie od inwazji Amazisa w 570 r. p.n.e. a biorąc również pod uwagę stosunki handlowe - nawet wcześniej) bogini Hator, Besa czy Ptaha. Odżyło ponownie - nieco już zapomniane - fenickie sanktuarium Aya Irini. Oczywiście kult greckiej Afrodyty nadal był w użyciu, ale najsilniejsze wpływy greckiej religii były teraz na zachodzie wyspy, w Pafos, gdzie tamtejszy król był jednocześnie wielkim kapłanem bogini. Na głównych obszarach starć grecko-perskiego świata, Hellenowie już dawno przestali obawiać się Persów, tym bardziej że praktycznie zawsze ich pokonywali w starciach orężnych i to zarówno na morzu, jak i na lądzie. Przestano się obawiać perskich hegemonów do tego stopnia, że greccy najemnicy - jakby nigdy nic - zaciągali się na służbę, czy to poszczególnych satrapów, czy też samego "króla królów". Żądza zdobycia choć części tych bogactw Wschodu - służąc lojalnie perskim władcom - była bardzo silna w V, a szczególnie w IV wieku p.n.e. (dojdzie do tego, że gdy Aleksander Wielki przeprawi się przez Grannik na podbój Persji, to po stronie Dariusza III walczyć będzie spory kontyngent Greków. Po zwycięstwie Aleksander wszystkich ich uzna za zdrajców i skaże na śmierć). Niestety jednak nie wszędzie te obawy przestały działać na Hellenów. W takich bowiem "zadupiach" greckiego świata, jakim był chociażby Cypr, tam nadal obawa przed perskim władcą i perską zemstą była bardzo silna.
A tymczasem mijały lata, mijały dekady, a Ewagoras dorastał w Tarsie i tam też osiągnął wiek męski. Skończywszy czterdzieści kilka lat, postanowił odzyskać królestwo swego ojca i przekonawszy do owej próby (dosyć niebezpiecznej i brawurowej, ale na co też miał czekać?) jakieś 50 osób z otoczenia cylicyjskiego satrapy (zapewne byli to Grecy), wraz z nimi postanowił wyprawić się do Salaminy i odzyskać ojcowiznę. Miasto w tamtym czasie było już w większości greckie, tylko władze były złożone z Fenicjan, nie ma jednak dokładnych danych w jaki sposób Ewagoras planował i jak też odzyskał władzę nad miastem, ale bez wątpienia po przybyciu na Salaminę w ciągu kilku kolejnych dni (a może tygodni) wypędził Fenicjan i ponownie objął władzę jako król Salaminy cypryjskiej (410 r. p.n.e.). Wiedział jednak dobrze że ten jego zamach stanu musi uzyskać aprobatę Persów, bo inaczej nie ma szans na utrzymanie się u władzy. Dlatego też do Suzy, do "króla królów" Dariusza II wysłał bogate dary, prosząc o uznanie i deklarując, że do końca swych dni pozostanie wiernym niewolnikiem perskiego władcy. Chyba uzyskał uznanie, bo nie było żadnego sprzeciwu. Mógł wreszcie odetchnąć z ulgą. Jednocześnie Ewagoras wszedł w sojusz z Atenami (które toczyły wówczas wojnę peloponeską ze Spartą), a po klęsce ateńskiego wodza Konona w bitwie z Lacedemończykami pod Aigospotamoi (405 r. p.n.e.) udzielił mu u siebie schronienia. W latach 90-tych IV wieku p.n.e. kontynuował sojusz z Atenami i nawet zapewnił wsparcie (dla tego miasta) Persji przeciwko Sparcie. Po wybuchu wojny korynckiej w 394 r. p.n.e. wziął udział w bitwie morskiej pod Knidos, w której to flota persko-ateńska dowodzona przez admirała Konona i perskiego wodza Farnabazosa, ostatecznie położyła kres lacedemońskim planom stworzenia potęgi morskiej. W tej bitwie niedoświadczony spartański admirał Peisander, prowadząc 84 triery (przeciwko 90 floty persko-ateńskiej), poniósł całkowitą klęskę, tracąc całą flotę (50 okrętów zdobyli Persowie, reszta została zatopiona, a sam Peisander zginął na swym okręcie, walcząc do końca). Po tym zwycięstwie Konon powrócił do Aten, a następnie nadzorował odbudowę Długich Murów łączących miasto z portem w Pireusie (pierwotne bowiem Długie Mury zostały zniszczone po klęsce Aten w wojnie peloponeskiej i po zainstalowaniu w mieście przez zwycięskich Spartan reżimu 30 tyranów w latach 404-403 p.n.e. Pisał o tym Pauzaniasz: "Gdy idziesz w górę od Pireusu, widzisz ruiny murów, które Konon odrestaurował po bitwie morskiej pod Knidos. Te, które zbudował Temistokles po wycofaniu się Persów (479/478 r p.n.e.), zostały zniszczone podczas rządów tych, których nazywano Trzydziestoma"). Po zwycięstwie pod Knidos, w Atenach na Keramejku (północno-zachodnia dzielnica rzemieślnicza) wystawiono pomniki zarówno Kononowi jak i Ewagorasowi.
Ten jednak triumf Ewagorasa, był jednak powodem cofnięcia dla niego uznania przez wielkiego króla Artakserksesa II. Wzajemna podejrzliwość i obawa przed usamodzielnieniem się Ewagorasa, postępowała, a już ok. roku 391 p.n.e. stosunki cypryjsko-perskie były tak napięte, że w każdej chwili groził wybuch wojny pomiędzy nimi. Ostatecznie w 390 r. p.n.e. Ewagoras zrzucił zależność od Persji, ogłaszając niepodległość Salaminy i w ciągu kilkunastu następnych miesięcy podporządkował swej władzy wszystkie miasta na Cyprze, stając się realnie prawdziwym królem Wyspy. Następnie zawarł sojusz z Egiptem faraona Achorisa i kontynuował przymierze z Atenami, a do roku 387 p.n.e. szarpał Persów w Azji Mniejszej, zdobył kilka miast w Fenicji i przekonał Cylicyjczyków do buntu przeciwko wielkiemu królowi. Nie chciał się zgodzić na warunki pokoju Antalkidasa z roku 387/386 p.n.e. gdyż były one dla niego wybitnie niekorzystne, a jednocześnie kończyły wsparcie z Aten. Ostatecznie jednak pokój wszedł w życie, a on dalej kontynuował praktycznie samotną (jeśli nie liczyć Egiptu) wojnę z Persją. W roku 383 p.n.e. odniósł wielkie zwycięstwo zdobywając Tyr i zajmując prawie całą Fenicję. Ale był to już jego ostatni sukces, teraz, w Cylicji wielka armia inwazyjna i flota wojenna pod wodzą Arondasa i Tiribazosa szykowała się już do ataku na Wyspę.
CDN.