ZNANI I MNIEJ ZNANI JASNOWIDZE O TYM, CO W PRZYSZŁOŚCI WYDARZY SIĘ W POLSCE, EUROPIE I ŚWIECIE
"POLSKA STANIE SIĘ
NAJPOTĘŻNIEJSZYM IMPERIUM
W EUROPIE"
W dzisiejszym temacie pragnę zaprezentować przepowiednie autorstwa kilku europejskich mistyków i jasnowidzów, dotyczące przyszłości Polski i innych krajów Europy w XXI wieku. Dysponuję relacjami kilkunastu jasnowidzów i co ciekawe ich relacje są w ogromnej mierze do siebie podobne. Wszystkie mówią na przykład o wielkiej katastrofie, jaka czeka Niemcy w wyniku: "Konfliktu zbrojnego z regionu arabskiego", który doprowadzi do: "Czegoś w rodzaju wojny domowej". Niemcy upadną! A początkiem tego procesu będzie upadek niemieckiej gospodarki, powiązany ze wzrostem pozycji krajów Europy Środkowo-Wschodniej (to relacja pewnego austriackiego mistyka, o którym zamierzam jeszcze sporo napisać), które przetrwają zarówno nadciągający kryzys gospodarczy, inwazję muzułmanów z Afryki i Bliskiego Wschodu oraz (co ciekawe), nadciągającą... III Wojnę Światową, po której to... "Polska odrodzi się jako europejskie mocarstwo" (poza tym owa przepowiednia mówi również o innych krajach naszego regionu, które przetrwają nadciągający kryzys i wojnę).
Wszystkie (lub prawie wszystkie), przepowiednie mówią natomiast o ogromnym wzroście znaczenia i pozycji islamu w Europie, oraz o przyszłej wojnie domowej (a raczej religijnej) na ulicach europejskich miast. "Wojna wybuchnie na południu (...) Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną do morza, obudzą bestię. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi ogromne fale (...) Ta góra wodna stanie ku Europie" - oto przepowiednia ojca Stanisława Klimuszko, która mówi o wydarzeniach związanych z III Wojną Światową oraz wojną z muzułmanami (imigrantami). Konsekwencją tych wojen ma być... III Wielki Światowy Potop (dwa pierwsze - w tym jeden wymieniony w Biblii - opiszę w innym temacie: "Historia Życia, Wszechświata, Wszelkiej Cywilizacji" - do którego to oczywiście podchodzę z pewnym dystansem, jako że część materiałów pochodzących z owych channelingów jest dla mnie niezrozumiała, lub - niekiedy - informacje wzajemnie sobie przeczą, ale mimo to jest dość spójna i opowiada o nieznanych wydarzeniach z czasów zarówno nam historycznie odległych i nieznanych, jak również z bliższej nam historycznie starożytności a nawet średniowiecza).
Otóż konsekwencją owego III Potopu ma być zalanie całej Hiszpanii, Portugalii, Włoch, ogromnych terenów Francji, Wlk. Brytanii i Niemiec, natomiast Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, mają ocaleć (według przepowiedni księdza Klimuszko - zalane ma zostać jedynie Wybrzeże i tamtejsze portowe miasta). To jednak spowoduje ogromną inwazję na nasz kraj uciekinierów z Zachodu. Po tej zagładzie i cofnięciu się wód Potopu, według ojca Klimuszko: "Polsce kłaniać się będą narody Europy (...) Polska jaśnieje jak słońce i blask ten pada naokoło (...) Gdybym miał żyć jeszcze pięćdziesiąt lat (ksiądz Stanisław Klimuszko zmarł w 1980 r.) i miał do wyboru stały pobyt w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania Polskę (...) Nad Polską bowiem (...) widzę (...) promienne blaski przyszłości".
Ale w dzisiejszym temacie to nie o przepowiedniach księdza Klimuszko pragnę napisać, a o innych, równie ciekawych. Jako pierwsza, będzie to przepowiednia najbardziej znanego szesnastowiecznego jasnowidza, znanego jako Michel de Nostre-Dame (czyli Nostradamus) na temat XXI-wiecznej historii Europy, z uwzględnieniem również i naszego kraju (pamiętajmy jednak że jasnowidze odbierają jedynie pewne klisze z przyszłości, gdyż przyszłość, teraźniejszość i przeszłość istnieją obok siebie i są ludzie, którzy potrafią wyłapać zarówno to, co przynosi nam przyszłość, jak i to co było w przeszłości - o czym pisałem już w innym temacie. Są też różne warianty przyszłości i wszystko zależy od tego, jaką drogę obierzemy aby się one realnie urzeczywistniły). Zacznijmy więc:
NOSTRADAMUS
o POLSCE i EUROPIE
w XXI wieku
"WIELKA WOJNA RELIGIJNA W EUROPIE"
Według Nostradamusa, który pisał w sposób dość niezrozumiały (czterowierszem grupowanym po sto centurii, które dzielił na tzw.: "persage" - numerowane rzymskimi cyframi. Tak na marginesie tylko jeszcze dodam, że cyfry arabskie które się upowszechniły na naszej planecie, a które po raz pierwszy do algebry miał wprowadzić perski uczony na dworze Kalifatu Abbasydów - Muhammad ibn Musa al-Khwarizmi ok. 820 r. realnie nie pochodzą z Ziemi. Cyfry o dosyć prostym zapisie: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 mają być darem dla nas, z rodzinnego świata naszego Mistrza - Jezusa Chrystusa, czyli z planety TJahooba - a prawdopodobnie również z Plejad - o czym jeszcze opowiem w innym temacie. Oczywiście pisząc o Galaktycznej Ludzkości nieco popełniam błąd, gdyż musimy pamiętać że my, ludzie również nie jesteśmy tak do końca Ziemianami. Ta planeta jest po prostu naszym domem z konieczności, a żeby to sobie uświadomić wystarczy zobaczyć jak wpływa ona chociażby na nasz układ rozrodczy. Zauważmy że praktycznie wszystkie istoty żyjące na Ziemi {inna sprawa że reptilianie ziemscy którzy wyewoluowali z istot zwanych dinozaurami, uważają Ziemię właśnie za swój pierwotny dom, a nas za "uchodźców" którzy go bezprawnie przejęli. Nie należy też łączyć reptilian ziemskich z tymi pozaziemskimi, gdyż to są zupełnie inne gatunki}, mam tutaj oczywiście na myśli zwierzęta, które rodzą swoje młode praktycznie bez bólu, wręcz naturalnie. A zobaczcie jak wygląda to u człowieka - wpływ tej planety działa na nasze DNA {i to pomimo setek wieków jakie tutaj żyjemy}, wciąż negatywnie, a poród następuje w bólu. Zresztą mamy tego nawet jasną deklarację w Biblii, gdy Bóg mówi do Ewy iż po zerwaniu owocu z Drzewa Poznania Dobra i Xła "dzieci rodzić będzie w bólu"), w pierwszych latach XXI wieku, rozpocznie się potężny najazd wojowników islamu na Europę. Najazd ma być jednocześnie przeprowadzony w kilku kierunkach - 1) na Grecję i Bałkany, 2) na Włochy i Francję, oraz, 3) na Hiszpanię i Francję. Francja ma zostać dosłownie "zalana" muzułmanami, sterowanymi przez: "Kalifat Wielkiego Talibanu" (jak określał Nostradamus tereny Bliskiego Wschodu i Afryki, już zamieszkałe przez muzułmanów).
Religijna wojna domowa, ma się właśnie rozpocząć we Francji, gdyż rząd francuski nie będzie mógł już sobie poradzić z najazdem, a przybysze, na już "zajętych" terenach, będą wymuszali wprowadzenie islamskiego prawa szariatu i wznoszenie meczetów. Zaczną się ataki na chrześcijan, kościoły będą palone a na terenach kontrolowanych przez "Kalifat Wielkiego Talibanu", wprowadzony zostanie specjalny podatek "dla niewiernych" (czyli dżizja). Część Francuzów w takich warunkach chwyci za broń i rozpocznie wojnę domową o "wyzwolenie kraju". Wojna ma ogarnąć cały kraj i doprowadzi do jego realnej likwidacji. Siła islamu ma być wielka, przystąpią oni do ofensywy i uda im się spalić Paryż. Francja rozpadnie się na dwie części (tereny kontrolowane przez muzułmanów i te, które zostaną od nich "wyzwolone").
Podobny los spotka Włochy i Hiszpanię (wróćmy tu na moment do przepowiedni księdza Klimuszko, który tak oto opisał ową inwazję: "Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze, na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy").
Na opanowanych przez "hordy Mahdiego" (jak nazywa najeźdźców Nostradamus) terenach, ma zostać wprowadzone prawo islamskie. Powróci niewolnictwo, które w Europie ponownie wprowadzą muzułmanie. To, co się na tych terenach będzie działo z chrześcijanami, Nostradamus kwituje takimi oto słowy: "To niesamowite, porażające... Nigdy przed III wojną i nigdy po nie było i nie będzie takich okropności". Można więc sobie wyobrazić, co czeka niemuzułmanów na terenach zajętych przez "Kalifat Wielkiego Talibanu". Wojna, którą rozpoczną muzułmanie, ma potrwać (według Nostradamusa), 27 lat. W trakcie tej wojny wszystkie (lub większość) muzułmańskich państw w Afryce i na Bliskim Wschodzie, ma się zjednoczyć we wspólnym celu, zniszczenia chrześcijaństwa i podboju Europy. Ręka w rękę staną dotychczasowi przeciwnicy religijni - sunnici i szyici, którzy odtąd będą walczyli wspólnie w imię Allaha.
W trakcie trwania owej wojny, ma przyjść (według Nostradamusa) kataklizm z kosmosu, który spowoduje zalanie większości lądów na świecie (dokładnie to samo w swej przepowiedni mówił ksiądz Klimuszko, który jednakowoż stwierdził, że Potop wywołają ładunki nuklearne. Nostradamus nie znał tej broni, więc dla niego był to "kataklizm z kosmosu"). Gdy wody potopu ustąpią, rozpocznie się wielka chrześcijańska konkwista, która doprowadzi do wypędzenia muzułmanów z większości krajów Europy (ostatnimi mają zostać wyzwolone Hiszpania i Portugalia).
PIERWSZA FAZA WOJNY
OPANOWANIE PRZEZ ISLAMISTÓW
WIĘKSZOŚCI EUROPY
Podobne wydarzenia wojenne (lecz na większą skalę z udziałem ładunków nuklearnych) związane z inwazją muzułmańską, mają mieć miejsce w Niemczech i Austrii. Kraje te mają ostatecznie wyjść zwycięsko z tej wojny, ale spowoduje ona rozpad Niemiec i skażenie dużych obszarów niemieckiej ziemi - promieniowaniem radioaktywnym, który uniemożliwi tam jakiekolwiek osiedlenie.
TERENY KONTROLOWANE PRZEZ
KALIFAT WIELKIEGO TALIBANU
ok. 2040 r.
POLSKA WEDŁUG NOSTRADAMUSA
Stanie się najludniejszym krajem Europy, gdyż ominie ją strumień muzułmańskiej inwazji, a do tego przetrwa i Wielki Potop (zalane ma zostać Wybrzeże) i ominie nasz kraj III Wojna Światowa. Po nuklearnej zagładzie Niemiec, Turcji, Grecji i (w dużej mierze) Rosji - Polska, jako najludniejszy i najsilniejszy kraj powojennej Europy, ma zjednoczyć pod swą władzą wszystkie narody słowiańskie i stać się prawdziwym europejskim mocarstwem. Francja, której uda się wyzwolić spod muzułmańskiej okupacji, zjednoczy kraj i odbuduje swą pozycję najsilniejszego mocarstwa na Zachodzie, lecz przyszła imperialna Polska (być może chodzi tutaj o imperium rozumiane jako Międzymorze): "Wielka Lechia" (jak nazywa nas Nostradamus), będzie nieporównanie potężniejsza. Granicą obydwu państw będzie rzeka Łaba (Niemcy jako państwo przestaną istnieć). Berlin stanie się polskim miastem, zamieszkałym przez nieliczną ludność niemiecką (po powodzi, wojnie nuklearnej i wojnie z muzułmanami, liczebność Niemców spadnie o ponad połowę). Granicą polskiego imperium na Wschodzie będzie zaś Ural (ojciec Klimuszko opowiadał kiedyś o jednej ze swoich wizji: "Szedłem korytarzem i nagle patrzę, że podłoga przede mną zaczyna się rozpadać, a ściany przestają istnieć, ukazując ogrom terenu. Zrozumiałem że są to ziemie wschodu, i te ziemie należą do Polski, ale gdy starałem się objąć wzrokiem granicę tych ziem, nie byłem w stanie jej dostrzec") Wszystkie państwa słowiańskie zostaną zjednoczone przez Polaków, a Rosjanie, Litwini, Ukraińcy i Czesi, staną się obywatelami nowego imperium - "Wielkiej Lechii" i jak mówił ksiądz Klimuszko: "Polska stanie się światową potęgą, a w języku polskim będą pisane przyszłe ustawy obowiązujące w świecie", choć nam dziś wydaje się to nieprawdopodobne a wręcz może nawet śmieszne. Ale na Boga, przecież już to było w historii. W języku polskim spisywano dokumenty umów, zawieranych np. przez Anglię w czasach królowej Elżbiety I Moskwę cara Iwana IV Groźnego (żeby być precyzyjnym i nie zostać potem oskarżonym o kłamstwo lub manipulację dodam, że dokument ten spisano w trzech językach: po włosku, po grecku i po polsku), albo tych umów które Rosjanie zawierali z Chińczykami, które również pisane były w języku mandaryńskim i polskim. Inna sprawa, czy gdybyśmy cofnęli się do okresu sprzed wybuchu I Wojny Światowej i powiedzieli ludziom tam żyjącym że w przyszłości wszystkie trzy mocarstwa zaborcze przegrają nadchodzącą wojnę i rozpadną się, a na ich gruzach odrodzi się niepodległa Polska, to puknęliby się w czoło i powiedzieliby że jesteśmy szaleni. A dlaczego? Chociażby dlatego że państwa zaborcze należały do dwóch wrogich sobie obozów: Rosja sprzymierzona z Francją i Wielką Brytanią w ramach ententy, i Niemcy oraz Austro-Węgry w ramach trójprzymierza. Logicznym byłoby więc, że jeśli przegra jedna strona, to wygra druga, albo wojna nie wyłoni żadnego zwycięzcy i sytuacja wróci do status quo sprzed 1914 roku. A tu taki klops, Rosja się rozpadła i wybuchła w niej rewolucja bolszewicka, podobnie rozpadły się Austro-Węgry, a Niemcy wojnę przegrały i były obarczone winą za jej rozpoczęcie. W takich warunkach odrodzenie Polski stało się możliwe - tylko w takich warunkach (notabene Piłsudski już w lutym 1914, jeszcze przed wybuchem tego konfliktu, gdzie nikt nie zakładał że w tym roku wybuchnie wojna - no, prawie nikt - wypowiedział znamienne słowa będąc w Paryżu: "Zwycięstwo w tej wojnie będzie szło z zachodu na wschód. Najpierw Niemcy i Austro-Węgry pokonają Rosję, a następnie Francja i Wielka Brytania, albo Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone pokonają Niemcy i Austro-Węgry". Inny przykład, w 1915 r. Piłsudski w gronie swoich legionowych towarzyszy często powtarzał dziwne i dla nich niezrozumiałe słowa, które brzmiały "Rewolucja w Rosji mi się spóźnia". Nie wydaje się aby Józef Piłsudski był aż takim geniuszem sam w sobie - choć może (🤔). Bardziej prawdopodobne że był jednym z tak zwanych "wtajemniczonych", czyli tych, którzy wiedzieli że wojna wybuchnie i jak ona się zakończy. Mało tego, wiedział też co czeka Polskę w przyszłości i na łożu śmierci w maju roku 1935 r. już praktycznie konając mówił do Becka: "Musisz wciągnąć Brytyjczyków do wojny, to jest nasza jedyna szansa!". Czy można więc teraz żyjąc dniem dzisiejszym twierdzić z całym pewnością i przekonaniem, że wyżej przedstawiono przepowiednia nigdy nie dojdzie do skutku? Ja bym się tego nie podjął.
Persage IX 44, 88: "Po 500 latach kraj Jagiellonów powstanie z kolan. Zastąpi na wschodzie Wielkiego Rusa. Razem z Francją w wielkim Przymierzu. Po III wojnie rządzić będą razem Europą".
TERENY ZAZNACZONE W KOLORZE CZARNYM,
TO STREFY SKAŻONE W WYNIKU
PROMIENIOWANIA NUKLEARNEGO
"W Polsce radość, na Rusi niepokój, w Germanii smutek i obawa!" - Nostradamus
CDN.