WYŚWIETLENIA

27 listopada 2025

HISTORIA ŻYCIA - WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. XXVII

WYBUCH III WIELKIEJ WOJNY GALAKTYCZNEJ





FAZA I
 NIEUDANA OBRONA ZBROJNEJ 
PLACÓWKI FEDERACJI NA PLUTONIE


Po zniszczeniu trzech kolonii Galaktycznej Ludzkości w naszym Układzie Słonecznym (Ziemi - Marsa i Wenus), jedyną ocalałą jeszcze placówką Federacji Galaktycznej w tym rejonie - była planeta Pluton. Była to niewielka międzygalaktyczna baza militarna, przeznaczona dla okrętów, które przybywały tutaj w celach patrolowych i kontrolnych. Baza była dobrze umocniona i uzbrojona, jednak w konfrontacji z całą zgromadzoną w naszym Systemie Słonecznym potęgą Ligii Anchara - nie miała żadnych szans. Jej przetrwanie zależało od pomocy udzielonej z zewnątrz przez siły zbrojne Federacji Galaktycznej (a to nie było takie proste, zważywszy że przebicie się do naszego Układu Słonecznego było wówczas utrudnione wobec skutecznej blokady "ziemskiej" Galaktyki od strony głównie Sagittariusa i Alpha Draconis, które otoczyły Lirę). Okręty z odsieczą zostały jednak wysłane i udało im się wejść do naszego Układu Słonecznego, jednak na niewiele się to przydało - gdyż owa flota ta została całkowicie zniszczona (o tym niżej). Będzie to i tak już po zniszczeniu placówki Federacji na Plutonie, której obrońcy, pomimo niewielkich zwycięstw uzyskanych w trakcie walki, poniosą całkowitą klęskę i albo zginą podczas walki, albo stanie się to już po zajęciu planety przez Reptilian.

Początkowo Gadoidy planowały zniszczenie całej planety za pomocą okrętu bojowego Chowty (nasz przyszły księżyc), zrezygnowano jednak z tego planu, zdając sobie sprawę z ogromnej przewagi, jaką w naszej Galaktyce osiągnął Sojusz Anchara nad Federacją Galaktyczną i zdecydowano się na zdobycie Plutona. Obrońcy (bez wsparcia z zewnątrz) byli skazani na klęskę. A mimo to walczyli ofiarnie (obrona Plutona stanie się potem jednym z ogniw jeszcze mocniej spajających różne Ludzkie rasy wchodzące w skład Federacji, które będą uczestniczyć w tzw.: Misji "Początek" - czyli dziele stworzenia człowieka "na obraz i podobieństwo Boga/ów"). Mimo to obrona planety zakończy się klęską i śmiercią wszystkich obrońców (pochodzących gównie z Liry i Plejad).



FAZA II
 PRZENIESIENIE DZIAŁAŃ WOJENNYCH NA INNE OBSZARY WSZECHŚWIATA -
PRÓBY ZATRZYMANIA REPTILIAŃSKIEJ OFENSYWY


TAK MOGŁA WYGLĄDAĆ KLĘSKA FLOTY FEDERACJI GALAKTYCZNEJ W 
BITWIE Z SOJUSZEM ANCHARA W NASZYM UKŁADZIE SŁONECZNYM




Nim przejdę do tematu chciałbym na początku coś wyjaśnić. Mianowicie aby być dobrze zrozumianym, należy jakoś przyporządkować te wydarzenia w czasie. To, co opisuję nie wydarzyło się w przeciągu roku, pięciu, dziesięciu, dwudziestu, stu, czy nawet pięciuset lat - III Wielka Wojna Galaktyczna trwała ponad 80 tysięcy lat i tak właśnie należy rozpatrywać dziejące się w jej trakcie wydarzenia. Pomiędzy jednym a drugim starciem niejednokrotnie upływały całe dekady, jeśli nie setki lat, dlatego też nie powinno dziwić że np. flota zbrojna Federacji przebiła się (przez Pas Kuipera) do naszego Układu Słonecznego tak późno i że stało się to dopiero po zniszczeniu zbrojnej placówki na Plutonie. Wydarzenie które teraz opiszę (bitwa pomiędzy flotą Federacji Galaktycznej a Sojuszem Anchara w naszej Galaktyce), miała miejsce setki lat po zniszczeniu Ziemi, Marsa, Wenus i Merkurego. Każde takie wydarzenie dzieliły setki (jeśli nie tysiące) ziemskich lat. Sama okupacja naszego Układu Słonecznego przez Reptilian trwała ok. 80 000 lat. W tym czasie zdążyli oni skolonizować większość planet (tych posiadających atmosferę) w naszej Galaktyce (m.in.: bardzo udana kolonizacja Wenus). Nie powiodła im się jedynie kolonizacja Marsa (zrezygnowano z tego planu, gdyż planeta ta, w wyniku upadku asteroidy - utraciła atmosferę), oraz kolonizacja Ziemi (została ona rozpoczęta, lecz "nadpobudliwość" płyt tektonicznych skorupy ziemskiej, powodowała, iż plany te nie mogły być do końca udane).

Tak więc, gdy okręty bojowe Federacji Galaktycznej dotarły wreszcie do naszego Układu Słonecznego, napotkały na swej drodze ogromną potęgę połączonych sił zbrojnych Maldeka, Sagittariusa, Alpha Draconis i Bellatrix (dawnego Oriona). Doszło do bitwy, która zamieniła się w masakrę sił Federacji i ich całkowitą klęskę. Klęska ta, była o tyle poważna, że umożliwiła Gadom przeprowadzenie wielkiej ofensywy w inne rejony Wszechświata i na inne Galaktyki. Nasz Układ Słoneczny (choć skierowano tutaj pierwszy atak) miał być jedynie początkiem wielkiego planu eliminacji Ludzkości ze wszystkich światów i galaktyk. Przed rozpoczęciem konfliktu zbrojnego (czyli przed wybuchem III Wojny Galaktycznej) obszary Wszechświata opanowane przez Gady były następujące: cała Galaktyka Oriona (w tym Bellatrix), Galaktyka Smoka (Alpha Draconis), Galaktyka Sagittariusa, Ursa Minor i Ursa Major, Galaktyka Sestans (co spowodowało że Lira została w dużej mierze "wzięta w kleszcze" przez galaktyki Smoka i Sagittariusa), Galaktyki Fornax i Sculptor. Nasz Układ Słoneczny i nasza Galaktyka była w centrum opanowanych wcześniej przez Reptilian terenów - dlatego atak tutaj był przeprowadzony jako pierwszy. Gdy jednak zniszczono całą flotę bojową Federacji Galaktycznej, nie tylko cały Układ Słoneczny należał już do Gadów, ale wytworzyła się sytuacja kontynuowania przez nich zwycięskiej ofensywy na inne rejony Wszechświata. Tak też uczyniono.


UPADEK SYRIUSZA A
KOLEJNA KLĘSKA FEDERACJI GALAKTYCZNEJ



To, co wydarzyło się po opanowaniu naszej Galaktyki przez Sojusz Anchara, nie nastąpiło zaraz po zwycięskiej dla Gadów bitwie gwiezdnej, lecz było rozciągnięte w czasie i trwało od kilku do kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy lat. Nim jednak przejdę do tej części tematu - wrócę na moment do tego, co już wcześniej opisywałem - czyli do ucieczki części Gadów z ich rodzimego świata i próby ostrzeżenia przez nich Federacji Galaktycznej przed spodziewaną inwazją. Gadoidy te nie zostały wówczas wysłuchane, gdyż uznano ich za prowokatorów, którzy pragną zmusić Federację do wykonania pierwszego ataku, by potem oskarżyć Ją o rozpętanie galaktycznego konfliktu. Jednak gdy wojna już wybuchła i Federacja straciła cały Układ Słoneczny - ci Reptilianie, którzy wcześniej próbowali ostrzec Ludzkość przed atakiem - zostali uhonorowani przyjęciem ich, jako pełnoprawnych mieszkańców w poczet ludów okrętu-planety Nibiru (w której żyły miliardy rożnego rodzaju istot, reprezentujących najróżniejsze rasy i gatunki we Wszechświecie). Tym samym stali się oni członkami Federacji Galaktycznej i na równi z innymi mieszkańcami Nibiru - podejmowali decyzje tyczące dalszych działań (w tym również bojowych), tego planetarnego gwiazdolotu. A tym czasem, po tych pierwszych wielkich klęskach doznanych od Gadów (szczególnie tej ostatniej w Układzie Słonecznym), Federacja Galaktyczna znalazła się w nieustannym odwrocie i skupiła się na działaniach obronnych, nie mogąc przerwać okrążenia Smoka i Sagittariusa.

Kolejny atak skierowano w kilku kierunkach. I tak "na zachód" od naszego Słońca - zajęto Galaktykę Alpha Centauri (dokonując tam niesamowitych zniszczeń i eliminując wszelkie ludzkie cywilizacje w tamtych rejonach Wszechświata), oraz w kolejnej wielkiej bitwie gwiezdnej zajęto Galaktykę Altair. Więcej kłopotów miały Gady tylko przy próbie zdobycia Syriusza, gdzie galaktyczni Syrianie stawili zacięty opór - próba ta jednak nie przyniosła im sukcesu. Galaktyka Syriusza została opanowana przez Reptilian. Jedyną porażkę, którą odnotowały Gady w tej fazie wojny, była nieudana próba opanowania Plejad. Planeta Erra stała się wkrótce przykładem bohaterskiego oporu i zdeterminowała Radę Federacji do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków militarnych, które doprowadzą w konsekwencji (dopiero w III, ostatniej fazie wojny) do zniszczenia Maldeka i klęski wszystkich Gadoidów). Plejady były jednak "samotną wyspą" na morzu opanowanych już przez Reptilian galaktyk, a planeta Erra uniknęła zniszczenia przez Chowtę tylko dlatego, że ten nasz późniejszy księżyc został skierowany na drogę którą podążała planeta Nibiru, by przeszkodzić jej w próbie zatrzymania reptiliańskiej ofensywy.


BITWA o ERRĘ 
PIERWSZE ZWYCIĘSTWO FEDERACJI
PODCZAS PRÓBY OPANOWANIA PLEJAD PRZEZ GADY




 DALSZE PODBOJE I REPTILIAŃSKA KOLONIZACJA


Zwycięstwo w bitwie o Errę, było jedynie drobnym szczegółem w tej długiej batalii, której celem ostatecznym była zagłada Ludzi lub Gadów we Wszechświecie. Wojna trwała więc w najlepsze a reptiliańska ofensywa okazała się nie do zatrzymania. Tymczasem osiągnięcia Gadów były nie do przecenienia - opanowali wszystkie galaktyki leżące do miliona lat świetlnych od Ziemi - nasz Układ Słoneczny, galaktykę: Alpha Centauri, Altair, Syriusz, Procjon - co razem z galaktykami Smoka, Ursa Minor, Ursa Maior, Sextans, Sagittariusa, Oriona (Bellatrix) i Fornaxa - dawało ogromny teren kontrolowany teraz jedynie przez Gady, oraz otaczało i izolowało całkowicie Lirę i Wegę. Kolejnym celem ataku była galaktyka Andromedy. Andromedanie nie spodziewali się najazdu. Zresztą ich galaktyka była położona tak daleko od miejsc trwającego konfliktu, że nie brano w ogóle pod uwagę przedostania się Gadów w ten rejon Wszechświata. Sądzono tam raczej, że pierwszym celem ataku będzie właśnie galaktyka Liry. Andromedanie do tego stopnia nie spodziewali się ataku, że pozwolili sobie nawet na... lokalną wojenkę z galaktyką Triangulum (również zasiedloną przez Galaktyczną Ludzkość), niszcząc jeden z jej księżyców. Dopiero pojawienie się pierwszego zwiadu Gadoidów w galaktyce Andromedy spowodowało początkowo zaskoczenie i przerażenie, a potem intensywne przygotowania do odparcia agresji (Andromedanie już potem pomyłkowo zniszczą jedną z planet Syriusza B, na której wciąż przebywali ludzcy koloniści - o co następnie oskarżą pokonanych Reptilian. Ale wówczas Gady będą już pobici i można będzie ich oskarżać o wszystkie możliwe zbrodnie).

Nim jednak do tego doszło, Reptilianie rozpoczęli zakrojoną na wielką skalę kolonizację Wszechświata. W naszym Układzie Słonecznym zajęto jedynie dwie planety - Wenus i Ziemię. Planowano jeszcze kolonizację Marsa, ale skutki jakie spowodowała wysłana przez Reptilian asteroida, okazały się o wiele poważniejsze od zaplanowanych. Z planety zniknęła cała atmosfera, woda wyparowała, jak również prawie wszelkie roślinne życie. Nie nadawała się już odtąd do zasiedlenia (nie wiedziano jednak że pod powierzchnią planety, w jej wydrążonych długich korytarzach, tunelach i podziemnych miastach - wciąż przebywają uratowani z pogromu ludzie, dawni mieszkańcy Marsa). Kolonizacja Wenus okazała się jednak prawdziwym sukcesem, pobudowano miasta (również podziemne) umocnienia na wypadek ataku Federacji Galaktycznej i oficjalnie włączono planetę w obręb wpływów Ligii Anchara. Stąd też planowano kolonizację Ziemi. Lecz z tą planetą wciąż były jakieś problemy. Po katastrofie spowodowanej uderzeniem asteroidy i zagładą cywilizacji hyperboreańskiej, planeta bardzo długo "dochodziła do siebie". Mimo to rozpoczęto pierwszą próbę kolonizacji, która wkrótce okazała się katastrofalna dla Reptilian. Ok. 1 318 000 lat temu (czyli jakieś 2000 lat po zagładzie cywilizacji hyperboreańskiej) doszło na Ziemi do pierwszej wielkiej katastrofy. Na planecie wybuchły wszystkie wulkany, powstały też gigantyczne trzęsienia ziemi, które spowodowały zatopienie części kontynentu Hyperborei przez ocean (pozostałością po dawnej ziemi jest m.in.: na Pacyfiku Wyspa Wielkanocna). Pojawił się też inny ląd, który wynurzył się z wody - Lamar.

W jednej chwili cała rodząca się cywilizacja reptiliańska została zniszczona przez siły natury, a tych, którzy w porę nie uciekli z tego pobojowiska, pochłonęła woda, ziemia, ogień lub lawa. Pierwsza "gadzia" kolonizacja Ziemi zakończyła się więc niepowodzeniem. Potem przez długi czas Gady nie będą ryzykować ponownego zasiedlenia, choć w końcówce wojny spróbują zając Ziemię po raz drugi (na krótko, ze względu na swą militarną klęskę w tym konflikcie). Natomiast poza naszym Układem Słonecznym kolonizacja przebiegała też z bardzo różnym skutkiem. Nie powiodła się próba zasiedlenia ani Syriusza, ani Alpha Centauri, jedynie Altair i Procjon został zasiedlony do czasu klęski Gadów. Dalsze próby kolonizacji poza tym obszarem nie były jednak prowadzone. Mimo to zajęto i okupowano znaczny teren. Odcięto całkowicie Lirę (główną bazę Galaktycznej Ludzkości) i kontynuowano atak w kierunku galaktyk Andromedy i Triangulum (2 miliony lat świetlnych od Ziemi). Dawało to pokaźny rejon zasiedlonego Wszechświata i poważnie ograniczało ludzkie działania kolonizacyjno-militarne.



FAZA III
 KONTROFENSYWA FEDERACJI GALAKTYCZNEJ


BITWA GWIEZDNA o ANDROMEDĘ



Andromedanie (po początkowym zaskoczeniu) dobrze przygotowali się do obrony przed spodziewaną inwazją Gadoidów (otrzymali również pomoc z innych galaktyk, w tym również z galaktyki Triangulum, z którą to wcześniej toczyli wojnę). Dzięki dobremu przygotowaniu i wsparciu pozostałej floty Federacji Galaktycznej - Andromedanie pokonali inwazyjną flotę Reptilan w walnej bitwie o Andromedę. Klęska Gadów była ogromna, gdyż wcześniej uznano że zdobycie galaktyk Andromedy i Triangulum jest kluczowe w dalszej wojnie, dlatego też skierowano tutaj największe dotychczasowe siły inwazyjne. Klęska tej floty spowodowała zwrot w wojnie, gdyż odtąd to Gady będą się bronić i wycofywać z zajmowanych przez siebie pozycji. Natomiast w Radzie Federacji, zaraz po zwycięstwie przegłosowano decyzję o... natychmiastowym zniszczeniu wszystkich Reptilian we Wszechświecie. Aby to jednak urzeczywistnić, należało wygrać wojnę, a to było trudne bez wsparcia potężnego gwiazdolotu, jakim była planeta Nibiru. Polecono więc Nibiru (która to pojawiała się cyklicznie co 3600 lat), by na czele floty wojennej Federacji - zlikwidowała wrogą cywilizację.

Dzięki wsparciu Nibiru, rozpoczęła się wielka kontrofensywa Federacji Galaktycznej. Wszędzie przełamywano obronę Reptilian, powodując ogromne zniszczenia (jak np. w galaktyce Ursa Minor, gdzie ponownie rozbito ich potężną flotę, czym otworzono sobie drogę m.in.: do naszego Układu Słonecznego. W galaktyce Smoka zniszczono dwie planety, w galaktyce Sextans - sześć. Odzyskano Procjon, Syriusz i Alpha Centauri, wreszcie dotarto do ziemskiego Układu Słonecznego. Tam doszło do ostatecznego starcia pomiędzy Nibiru a Maldekiem i Chowtą.


KONTROFENSYWA FEDERACJI GALAKTYCZNEJ



CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

BOHATEROWIE WRZEŚNIA - Cz. I

OSTATNI BÓJ Dziś chciałbym rozpocząć nową serię opowiadającą o żołnierzach broniących tamtej, wywalczonej po 123 (150) latach zaborów, odrod...