OD KATARZYNY ARAGOŃSKIEJ
DO KATARZYNY PARR
KATARZYNA ARAGOŃSKA
(Czyli hiszpańskie noce)
Cz. II
W pokoju londyńskim podpisanym w październiku 1518 r. przez przedstawicieli Anglii, Francji, Hiszpanii, Cesarstwa Rzymskiego (kraje Rzeszy), Papiestwa, Burgundii i Niderlandów, poszczególne kraje wyrzekały się w swej polityce używania agresji militarnej, oraz deklarowały że podejmą walkę z każdym, kto złamie postanowienia traktatu, zaś stosunki międzynarodowe zamierzano prowadzić na dotychczasowej zasadzie status quo ante. Traktat nie przetrwał jednak długo i okazał się fiaskiem pokojowej polityki Wolsey'a.
W 1518 r. ponownie na kardynała Wolsey'a spłynęły kolejne zaszczyty. W maju otrzymał od papieża Leona X tytuł "legatus a latere" - (bocznego legata), czyniąc go najpotężniejszym po papieżu przedstawicielem Kościoła w Anglii. Zaś w lipcu otrzymał również biskupstwa Bath i Welles, co uczyniło Wolsey'a również niezwykle majętnym, zaś pokój londyński - podpisany w październiku tego roku (podpisano tam również oddzielny układ sojuszniczy angielsko-francuski), przez pewien czas ustabilizował sytuację polityczną w Europie Zachodniej, zgodnie z myślą polityczną kardynała. Jednak już w roku następnym mizerne więzy traktatu zaczęły się sypać. 12 stycznia 1519 r. zmarł cesarz rzymsko-niemiecki Maksymilian I Habsburg, zaś o koronę po nim (która była wybieralna, a o wyborze przyszłego cesarza decydowali wolni elektorzy Rzeszy), rozpoczęli zaciętą dyplomatyczną walkę: król Francji Franciszek I Walezjusz i król Hiszpanii Karol II (V), siostrzeniec Katarzyny Aragońskiej.
Do walki o tytuł władcy Cesarstwa Rzymsko-Niemieckiego włączył się nieoczekiwanie również Henryk (choć szanse jego wyboru wśród elektorów były minimalne), jako że zawsze lubił rywalizować z wielkimi tego świata. Franciszek oficjalnie "kupował" elektorów, lecz podobnie postępował również i Karol, który wreszcie wygrał głosowanie i 28 czerwca 1519 r. wybrany został cesarzem rzymskim narodu niemieckiego jako Karol V. Spowodowało to ponowne pogorszenie stosunków francusko-hiszpańskich. W lutym 1520 r. do Londynu przybył poseł króla Francji proponując wzajemne odnowienie sojuszu i osobiste spotkanie monarchów między Calais a Guisnes - szczegóły uzgodniono dopiero w maju tego roku, a w tym właśnie miesiącu do Londynu przybył przyszły (jeszcze nie koronowany) cesarz rzymski Karol V. Spotkał się on po raz pierwszy ze swą ciotką Katarzyną Aragońską i królem Henrykiem, którego próbował odwieść od spotkania z Franciszkiem. Daremnie, wszystko było już przygotowane do wizyty obu władców i 7 czerwca 1520 r. rozpoczęła się wizyta Henryka VIII i jego dworu na zorganizowanym przez Franciszka tzw.: "Polu Złotogłowia".
Na miejsce spotkania Franciszek wybrał pobliskie pola niedaleko Calais (jedynej angielskiej twierdzy na kontynencie - pozostałość po wojnie stuletniej 1337-1453), między Guines i Ardres. Wzniósł tam prawdziwe złote miasto (na czas wizyty władców), by zaimponować Henrykowi potęgą Francji i odwieść go od sojuszu z cesarzem Karolem V Hiszpańskim. Miasteczko to obejmowało obszar 10.000 m kw. i było wyjątkowe. W Guines Franciszek wzniósł specjalnie dla Henryka wspaniały (tymczasowy - na czas wizyty) pałac, w którym król przebywał wraz ze swym dworem. Wewnątrz zaś prawie wszystkie meble i naczynia które miał używać Henryk wykonane były ze złota, bądź też były pozłacane. Na zewnątrz zaś miasteczka (złożonego z ogromnej ilości różnobarwnych namiotów w liczbie ok. 2800), wzniesiono dwie wielkie, prawdziwe (tymczasowe) fontanny z których cały czas lało się wino.
Trwające do 24 czerwca spotkanie monarchów, tylko jeszcze bardziej ich do siebie zraziło (szczególnie upokorzony poczuł się Henryk po przegranym pojedynku zapaśniczym z królem Francji), niczego też nie odnowił, a przeciwnie stworzył podstawy pod kolejny sojusz Henryka z Karolem. W czasie trwania spotkania monarchów, obecny również na nim ambasador Wenecji napisał w swym liście, że choć "obaj królowie bardzo się starają i wzajemnie obdarowują prezentami i komplementami, wyraźnie widać jak bardzo się nie lubią".
Już w lipcu (by zrobić na złość Franciszkowi), Henryk w Calais powitał na wspaniałym bankiecie specjalnie dla niego urządzonym (który choć w połowie miał przyćmić wspaniałości Pola Złotogłowia), Karola V. Tam też 14 lipca 1520 r. podpisał z cesarzem traktat, który zabraniał stronom zawierania z Francją jakichkolwiek sojuszy w przeciągu następnych dwóch lat. Franciszek, gdy dowiedział się o spotkaniu, był wściekły, wykrzykując wówczas w gniewie, że gdy zajmie Londyn, Henrykowi nie będzie już tak do śmiechu. Henryk zerwał również zaręczyny swej 4-letniej córki Marii z Delfinem Francji (tytuł następców francuskiego tronu), synem króla Franciszka - 2-letnim Franciszkiem, księciem Bretanii. Zaś w 1521 r. Henryk wyraził zgodę na propozycję Karola poślubienia przez niego swej córki Marii.
Wolsey, w ciągu swych piętnastu lat pełnienia funkcji Lorda Kanclerza Anglii, stał się osobą tak potężną i wpływową, oraz zgromadził w swych rękach taką władzę - jakiej nie miał jeszcze nigdy wcześniej żaden kanclerz przed nim. Jednocześnie przeprowadzał reformy, m.in.: reformę finansów państwa (wówczas niezbędną), polegającą na wprowadzeniu tzw.: "subwencji" opracowanych przez ekonomistę Jana Herona. Swoistym novum było w nim przeprowadzenie dokładnej wyceny majątku podatnika i opracowanie podatku na podstawie jego dochodu (wcześniej podatek był płacony w równej mierze zarówno przez bogatych jak i ubogich. Nowa reforma znacznie ulżyła warstwom uboższym, a także dzięki niej udało się w krótkim czasie uzyskać dla króla 300 000 funtów (ogromna wówczas kwota), które Henryk przeznaczał na rozwój floty i budowę nowych pałaców. Wolsey doprowadził też do zreformowania sądów angielskich, opierając wydanie wyroku przez sędziego na tzw.: "zasadzie sprawiedliwości" (innymi słowy konieczności udowodnienia winy oskarżonemu, w przeciwieństwie do wcześniejszej zasady udowodnienia przez oskarżonego swej niewinności).
W listopadzie 1521 r. Wolsey otrzymał opactwo St. Albans, zaś w kwietniu tego roku kardynał doprowadził do upadku i aresztowania Edwarda Stafforda, księcia Buckingham (żył on w latach 1478-1521). Podejrzenia jakoby książę planował morderstwo króla, docierały do kardynała już od jesieni roku poprzedniego. Buckingham miał o wiele większe prawo do tronu Anglii, jego rodzina wywodziła się bowiem bezpośrednio od Edwarda III (panował w latach 1327-1377, syna Edwarda II i Izabelli zwanej "Francuską Wilczycą", niezwykle energicznej kobiety - została ona również przedstawiona w filmie "Braveheart" - "Waleczne Serce", z Melem Gibsonem w roli głównej). Do tego jeszcze matka Buckingham'a była siostrą króla Edwarda IV z rodu Yorków (króla w latach 1461-1483), zatem jego prawa do tronu były o wiele większe niźli Henryka VIII.
Nie jest jednak pewne, czy rzeczywiście Buckingham przygotowywał plan zrzucenia Henryka z tronu (choć wydaje się to bardzo prawdopodobne). Pewnym jest natomiast, że żywo nienawidził Wolsey'a. Doszło nawet do pewnego nieprzyjemnego incydentu, gdy Buckingham służąc Henrykowi podczas posiłku (trzymał wówczas miskę z wodą do obmycia rąk), podszedł do niego Wolsey, również chcący obmyć ręce - ten wylał mu zawartość miski na buty, po czym po prostu wyszedł (prawdopodobnie nie mógł znieść upokorzenia jakoby syn rzeźnika, za którego uchodził Wolsey, stał wyżej od niego - dziedzica królewskiej krwi). Buckingham miał również wielki żal do Henryka, że ten jeszcze w 1510 r. uczynił swą nałożnicą jego siostrę Annę Hastings hrabinę Huntington (niezwykle piękną kobietę jak mówią o niej źródła), którą, co król miał w zwyczaju, szybko się znudził i porzucił.
Wolsey swe podejrzenia dotyczące Buckingham'a przedstawił królowi, a ten nakazał zbadać sprawę. W dniu 8 kwietnia 1521 r. książę został aresztowany niedaleko swej posiadłości w Thornbury i przewieziony w asyście zbrojnych do Londynu, a następnie (16 kwietnia), zamknięty w wieży w Tower. 13 maja rozpoczął się proces księcia. Sądzony był przez kapitułę 17 sędziów pod przewodnictwem księcia Norfolk. Zanim jednak proces się rozpoczął, werdykt królewski był już gotowy - Buckingham miał umrzeć (Henryk nie mógł pozwolić mu w takiej sytuacji żyć, niosło to za sobą zbyt duże niebezpieczeństwo dla dynastii, tym bardziej że Lancasterowie - dzięki którym Tudorowie posiadali niezwykle dyskusyjne prawo do tronu, byli przeciwnikami Yorków, z których wywodził się Buckingham - biała róża Yorków, czerwona Lancasterów). Tym bardziej że Henryk wciąż nie miał legalnego dziedzica (miał jedynie córkę Marię i syna z nieprawego łoża - Henryka Fitzroya), oznaczało to, że w przypadku gdyby królowi coś się stało (np. zginął w wypadku w czasie turnieju rycerskiego), Buckingham byłby niekwestionowanym następcą tronu. Nawet w czasie życia Henryka wielu twierdziło, że to właśnie książę powinien objąć tron.
Księcia pogrążyli świadkowie (nie jest pewnym czy mówili prawdę czy nie), niejaki Gilbert (sługa księcia) i Delacourt (osobisty spowiednik Buckinghama). Książę został oskarżony o planowanie zamordowania króla z zamiarem osadzenia się na tronie, oraz o opłacanie wróżb, mówiących o śmierci króla (co było równoznaczne ze zdradą stanu). Został stracony 17 maja 1521 r. na dziedzińcu Tower. Tak Henryk pozbył się niebezpiecznego konkurenta do korony i władzy.
W tym samym roku (1521) papież Leon X (pontyfikat 1513-1521) przyznał Henrykowi tytuł "Defensor Fidei" - "Obrońca Wiary"), za traktat napisany przez króla (przy wybitnej pomocy angielskiego prawnika, filozofa i polityka, a prywatnie przyjaciela Henryka VIII - Tomasza Morusa, który żył w latach 1478-1535), zatytułowany - "Obrona siedmiu sakramentów", w którym Henryk potępiał Marcina Lutra i jego reformację, nie szczędząc mu przy tym słów niewybrednej krytyki.
1 grudnia 1521 r. zmarł ów papież Leon X. Wówczas to przed Wolsey'em stanęła wspaniała okazja kandydowania na opróżniony urząd następcy św. Piotra i namiestnika Chrystusa na ziemi. Liczył bardzo na wsparcie udzielone przez Karola V, siostrzeńca Katarzyny Aragońskiej, lecz ten nieoczekiwanie poparł swego nauczyciela Holendra - Adriaana Florenszoon'a Boeyens'a (żył 1459-1523, pontyfikat 1522-1523, był on ostatnim papieżem nie Włochem przed pontyfikatem Jana Pawła II w 1978 r.). Zapewne wsparcie udzielone przez samego cesarza, miało decydujący wpływ na głosy kardynałów podczas konklawe, które rozpoczęło się dnia 27 grudnia 1521 r. a zakończyło 9 stycznia 1522 r. wyborem Adriaana na nowego papieża - Hadriana VI. Wolsey był tym załamany.
Rok 1522 był kwintesencją dobrych stosunków angielsko-hiszpańskich. W czerwcu tego roku do Anglii przybył (po raz drugi) siostrzeniec Katarzyny Aragońskiej i władca Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego - Karol V. Henryk i Katarzyna powitali go wspaniałymi ucztami, bankietami i maskaradami, a 16 czerwca w Windsorze podpisano wzajemny traktat sojuszniczy angielsko-hiszpański skierowany przeciw Francji. Również tego dnia Anglia wypowiedziała Francji wojnę. Postanowiono że armia angielska wyruszy do Francji na wiosnę roku następnego.
Aby jednak do tego doszło, potrzebne były pieniądze (jak mawiał Cesarz Napoleon, do prowadzenia wojny potrzeba trzech rzeczy - pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy), a żeby je zdobyć, trzeba by było ogłosić nowe podatki. To zaś na mocy podpisanej w 1215 r. przez króla Jana bez Ziemi - "Wielkiej Karty Swobód", mógł uczynić jedynie Parlament (Jan bez Ziemi był bratem Ryszarda Lwie Serce i panował w latach 1199-1216. Jest on zawsze przedstawiany jako postać negatywna, szczególnie w filmach o przygodach Robin Hood'a, zapisał się bowiem w pamięci Anglików tak niekorzystnie, że już nigdy potem żaden królewski syn nie otrzymał imienia Jan. Choć nie uczynił niczego gorszego od swych poprzedników czy następców, po prostu chciał obalić zbrojnie "Wielką Kartę Swobód" i ściągał do tego przeciw Anglii najemników z całej zachodniej Europy).
Król Henryk poprosił parlament o dotację 800 000 funtów na wojnę z Francją, jednak Izba Gmin odmówiła poboru nowego podatku (król nie zwoływał Parlamentu od 1515 r. szlachta zamierzała więc go tym samym ukarać). Wówczas król poprosił swego przyjaciela Tomasza Morusa, który był wtedy marszałkiem parlamentu, aby ten przekonał posłów, by przyznali królowi o wiele mniejszą kwotę 100 000 funtów i to aż na cztery lata. Karol V widząc zwłokę Anglików w ataku Francji (choć Henryk palił się do wojny, lecz brak mu było na to środków), ponoć wpadł w gniew i uznał że Anglicy go oszukali. Henryk, żeby nie okazać się bałamutny, wysłał do Francji niewielką armię pod wodzą swego przyjaciela - Karola Brandona. Ten dotarł do Calais w czerwcu 1523 r. i wraz z holenderskim hrabią Buren i Leerdam - Florisem van Egmontem, ruszył przeciwko Francji (jego działania były ograniczone jedynie do niewielkiego terenu, mimo to udało mu się opanować znaczną część ziem Boulonais i części Artois), jednak już w listopadzie musiał rozwiązać armię (brak funduszy) i wrócił przez Calais do Anglii.
W drugiej połowie 1523 r. stosunki hiszpańsko-angielskie ponownie się pogorszyły. Powodem tego stanu rzeczy była śmierć papieża Hadriana VI (14 września 1523 r.). Wolsey liczył, że tym razem Karol V poprze jego kandydaturę na Tron Piotrowy, niestety po raz kolejny doznał zawodu. Cesarz poparł Włocha z potężnej italskiej rodziny Medyceuszy - Juliusza Medyceusza (Giulio de Madici), który został wybrany papieżem dopiero 19 listopada (po dwumiesięcznym konklawe) i przyjął imię Klemensa VII. Nowy papież jednak nadał Wolsey'owi tytuł księcia-biskupa Durham (co także wiązało się z pokaźnymi dochodami).
Sojusz hiszpańsko-angielski trwał więc nadal. Widać to szczególnie wyraźnie po radości Henryka, którą okazał posłowi przynoszącemu mu wieści o wspaniałym zwycięstwie sił hiszpańsko-niemieckich w bitwie z Francuzami pod Pawią 24 lutego 1525 r. Radość była podwójna, bowiem udało się Karolowi V pojmać króla Franciszka I wraz z dużą częścią jego sztabu (reszta poległa - z 23 500 żołnierzy francuskich, w bitwie poległo ok. 12 000, do niewoli zaś trafiło ok. 9 000 żołnierzy i oficerów). Była to więc największa klęska militarna Franciszka I i największe zwycięstwo jego konkurenta Karola V. Franciszek został odesłany do Hiszpanii i trzymany w "luksusowym więzieniu", do czasu, gdy w roku następnym (1526) nie podpisał upokarzającego układu pokojowego. Potem co prawda został uwolniony, ale... jako gwaranta wypełnienia podpisanego pokoju musiał wysłać do Toledo swego wówczas 8-letniego pierworodnego syna - Franciszka, księcia Bretanii, który zajął jego miejsce w owym "luksusowym więzieniu".
BITWA POD PAWIĄ
1525 r.
Henryk zorganizował wspaniałe igrzyska, pojedynki rycerskie i bankiety dla uczczenia zwycięstwa (choć Anglia praktycznie w tej wojnie udziału nie brała, nie licząc krótkiej i bezowocnej eskapady Brandona). Liczył również na to, że teraz, gdy Franciszek jest uwięziony, uda mu się odzyskać dawne angielskie posiadłości we Francji (czyli całą Bretanię, Akwitanię, Normandię i Gaskonię), lub nawet uzyskać samą koronę Francji. Henryk wiedział jednak że cesarz nic mu nie da "z łaski", wiedział że nadszedł moment by ponownie wkroczyć zbrojnie do Francji i odebrać to, co utracili jego poprzednicy na angielskim tronie. Wciąż mu jednak brakowało na to pieniędzy. Król nakazał więc Wolsey'owi by ten przekonał Parlament o konieczności skorzystania z szansy podboju Francji i przyznania owych 800 000 funtów na wyprawę. Gdy jednak Wolsey'owi skończyły się argumenty merytoryczne, próbował grozić posłom, co jedynie wywołało działanie wprost przeciwne do zamierzonego. Oburzona szlachta żądała natychmiastowego odebrania kardynałowi tytułu Lorda Kanclerza i wygnania go. Wreszcie musiał osobiście interweniować sam król, który wszedł na salę obrad i publicznie przeprosił za swego kardynała (jednak w żaden sposób go nie ukarał). Ponownie nic nie wyszło ani z przyznaniem funduszy na wojnę, ani tym bardziej z atakiem na Francję.
To zaś ponownie pogorszyło stosunki angielsko-hiszpańskie i Henryk VIII postanowił znów zawrzeć sojusz z Francją. W sierpniu 1525 r. Karol V ogłosił zerwanie swych zaręczyn z córką króla i Katarzyny Aragońskiej - księżniczką Marią. Był to policzek wymierzony Henrykowi, ten postanowił odpłacić się Karolowi pięknym za nadobne. Już 30 sierpnia 1525 r. Henryk podpisał nowy traktat sojuszniczy z Francją (z matką króla Franciszka i jednocześnie regentką Francji na czas pobytu syna w cesarskiej niewoli - księżną Ludwiką Sabaudyjską - Franciszek uwolniony zostanie z niewoli dopiero w 1526 r, jednak za wolność będzie musiał zapłacić upokarzającym traktatem pokojowym, w którym oddawał Karolowi V wszystkie swe włoskie posiadłości - Księstwo Mediolanu , księstwa Asti, Monferrato i Saluzzo, a także prawa do Królestwa Neapolu - oraz Burgundii, Tournai i praw do zwierzchnictwa nad Artois i Flandrią. Za swą wolność i pewność że król nie złamie warunków traktatu, Franciszek I musiał oddać w niewolę swego pierworodnego syna księcia Franciszka, co było dla niego dużym ciosem). Anglia włączyła się również do koalicji antyhabsburskiej wraz z Francją, Wenecją, Florencją, Mediolanem i Państwem Kościelnym (Rzym), tworząc tzw.: Ligię z Cognac.
Henryk zaoferował również rękę Marii dla drugiego syna króla Franciszka - księcia Henryka (późniejszego króla Francji Henryka II). Młodzi (Maria miała wówczas 11 lat zaś Henryk 8), zostali sobie oficjalnie zaręczeni w maju 1527 r. Henryk z tej okazji wydał wspaniały bankiet w Londynie i tam też przybyli do niego posłowie z Italii, przynosząc straszne wieści. 6 maja 1527 r. wojska cesarskie zdobyły Rzym. Padło święte miasto, a cesarscy najemnicy dokonali niewyobrażalnych zniszczeń i rzezi mieszkańców (nieznanych tu od ostatniego zdobycia Rzymu przez Wandalów przed ponad tysiącem lat - w 455 r. Choć większe wrażenie na mieszkańcach rozkładającego się Imperium Zachodniorzymskiego spowodował pierwszy upadek miasta w 410 r. zdobyty wówczas przez barbarzyńskich Wizygotów pod wodzą Alaryka I. Choć już od dawna przeróżne plemiona wdzierały się wgłąb Imperium Romanum, od ośmiuset lat Rzym nie został zdobyty przez żadną wrogą armię, był więc prawdziwym schronieniem, szczególnie od czasów wzniesienia nowych, solidnych murów przez cesarza Aureliana (panował 270-275), zwanych aureliańskimi. Bowiem po upadku monarchii, w czasach Republiki i w pierwszych dwóch wiekach Cesarstwa - Rzym nie potrzebował murów obronnych, miał bowiem najskuteczniejszą machinę militarną ówczesnego świata - legiony. Ostatni raz Rzym padł w 387 r. p.n.e. w czasach gdy był jeszcze niewielkim drewnianym miasteczkiem, z władzą sięgającą jedynie okolic rzeki Tyber. Padł wówczas pod ciosami Galów pod wodzą Brennusa. Gdy ponad trzysta lat później (58-51) Cezar podbił Galię, uznano to za zadośćuczynienie za splądrowanie Rzymu)
"BRENNUS I JEGO ŁUPY"
OBRAZ PAULA JOSEPHA JAMINA z 1893 r.
Papież Klemens VII został zamknięty jako cesarski więzień na Zamku św. Anioła w Rzymie (Zamek św. Anioła był początkowo mauzoleum rzymskiego cesarza Hadriana - Publiusa Aeliusa Hadrianusa - który władał Imperium w latach 117-138. Zamek ten został w początkach średniowiecza zamieniony na papieski pałac). Sprawa była poważna, tym bardziej że w kwietniu tego roku król oświadczył Annie Boleyn że jeśli zechce zostać jego maitresse-en-titre (jedyną oficjalną metresą) i wreszcie mu ulegnie, on spełni każdy jej kaprys i uczyni wszystko by tylko ją zadowolić, by była szczęśliwą. Anna jednak odmówiła, twierdząc że nie chce, jak jej siostra Maria, być nazywana "królewską ladacznicą". Stwierdziła też, że swą cnotę odda jedynie mężowi i to dopiero po ślubie. Ta deklaracja spowodowała, że w połowie kwietnia 1527 r. król postanowił rozwieźć się z Katarzyną Aragońską, by poślubić Annę i wreszcie ją posiąść. Zadanie to wyznaczył właśnie Wolsey'owi.
Jeszcze w kwietniu wysłano do Rzymu poselstwo, które miało zawieźć papieżowi prośbę króla Henryka o unieważnieniu małżeństwa (a nie rozwodzie, co bardzo ważne) z Katarzyną. Jako powód rozwodu, król stwierdzał, iż popełnił grzech poślubiając żonę brata. W Księdze Kapłańskiej (20:21), bowiem było napisane: "Jeśli zaś mężczyzna weźmie żonę swego brata, jest to coś odrażającego. Odsłonił nagość swego brata. Będą bezdzietni". Aby zaś pomóc papieżowi w szybkim podjęciu "właściwej" decyzji, Henryk wysłał również do Rzymu sporą sumę pieniędzy, jako "upominek" dla Ojca Świętego.
Sacco di Roma - czyli złupienie Rzymu przez wojska hiszpańsko-niemieckie 6 maja 1527 r. zupełnie zmieniło sytuację (poza licznymi mordami dokonywanymi na mieszkańcach, dochodziło też do częstych i licznych gwałtów. A szlachetne i majętne Rzymianki zostały sprowadzone do roli służących dla zwycięskich żołdaków i zmuszane były do prania im bielizny oraz innych posług). W ręce zwycięzców wpadły wielkie skarby Wiecznego Miasta, gromadzone przez kolejnych papieży, a także "podarek" od Henryka dla Klemensa VII. Zresztą papież nie był w stanie teraz podjąć jakiejkolwiek decyzji (Karol był potężnym europejskim władcą, wcześniej zniewolił Franciszka I, teraz także i papieża). Sytuacja stała się patowa a szybkiego rozwiązania nie można się było spodziewać. Jak na złość (dla Wolsey'a, który został obarczony przez króla misją przekonania papieża do udzielenia rozwodu), król coraz bardziej zakochiwał się w dwórce swej żony. Pałał do Anny coraz większą namiętnością, jednocześnie szanując jej czystość, ale pragnął czym prędzej ją poślubić, posiąść i spłodzić syna - następcę angielskiego tronu.
Wolsey początkowo starał się odwieźć króla od związku z "tą głupią dziewką", jak się niegdyś o niej wyraził, lecz jego błagania powodowały tylko wybuchy królewskiego gniewu i zapewnienia Wolsey'a, że uczyni wszystko, byle tylko Najjaśniejszy Pan czym prędzej mógł uwolnić się od żony i poślubić Annę Boleyn. Już 17 maja 1527 r. Wolsey zwołał w Londynie tajny sąd kościelny, który zebrał się jedynie dwa razy, po raz drugi 31 maja - oświadczając że nie ma uprawnień do decydowania o tak poważnej sprawie, jaką był królewski rozwód. Sprawę zamierzano bowiem odesłać do papieża, gdy tylko będzie już to możliwe (czyli gdy papież będzie wolny). Problem jednak był w tym, że Henryk czekać nie zamierzał, za bardzo pragnął Anny, nakazał więc Wolsey'owi podjąć w tej sprawie bardziej zdecydowane kroki.
Wolsey udał się więc z początkiem lipca 1527 r. do Francji, na dwór Franciszka I, by przekonać króla, aby ten wykorzystał swe wpływy i przekonał papieża by zezwolił Wolsey'owi na osobiste zdecydowanie w sprawie królewskiego rozwodu. W tym samym czasie wrogowie kardynała (szczególnie Tomasz Howard i Tomasz Boleyn - ojciec Anny, oraz frakcje dworskie z nimi związane a niechętne Wolsey'owi), starali się przekonać króla, że kardynał tak naprawdę nie pragnie rozwodu, lecz chce jedynie zyskać na czasie, bowiem liczy że królewskie uczucie względem Anny z czasem osłabnie. Król początkowo nie dawał wiary owym pomówieniom i osobiście wielokrotnie bronił Wolsey'a. Jednak we wrześniu tego roku kardynał powrócił z Francji z niczym (nie udało mu się nie tylko przekonać Franciszka do wsparcia królewskiej sprawy rozwodowej, lecz także nie powiodła się próba zwołania w Paryżu synodu kardynałów, którzy mogliby zadecydować - ze względu na papieską niewolę, w sprawie królewskiego rozwodu). Henryk widząc że jego kardynał, któremu ufał bezgranicznie, wraca ponownie z niczym, zaczął się zastanawiać czy aby na pewno Wolsey pragnie tego samego co on i czy rzeczywiście dąży do uzyskania rozwodu z Katarzyną Aragońską.
Trzeba jednak dodać, że choć kardynał Wolsey z całych sił zabiegał o uzyskanie od papieża rozwodu dla króla Henryka z królową Katarzyną, to prowadził też i swoją "cichą" grę. Wolsey nie chciał by król po unieważnieniu pierwszego małżeństwa - poślubił kobietę, której rodzina pragnęła go zniszczyć. Dlatego też będąc w Paryżu (lipiec-wrzesień 1527 r.) zabiegał by po rozwodzie Henryk mógł poślubił córkę zmarłego Ludwika XII - księżniczkę Renatę (młodszą od Henryka o prawie 20 lat). Lecz najpierw musiał wywalczyć rozwód. Sprawa się przeciągała i to pomimo faktu, że papieżowi Klemensowi VII udało się uciec z Zamku Świętego Anioła (w przebraniu żebraka) i przechytrzyć cesarskie straże (miało to miejsce 6 grudnia 1527 r.), po czym zbiegł do Orvieto, gdzie żył w bardzo ciężkich warunkach.
Dowiedziawszy się o tym już w styczniu 1528 r. kardynał napisał do papieża list z prośbą i powodami Henryka dotyczącymi wydania jak najszybszego unieważnienia królewskiego małżeństwa. Również w styczniu tego roku Anglia i Francja wspólnie wypowiedziały wojnę cesarzowi. A ponieważ papież nie spieszył się z podjęciem decyzji w sprawie rozwodu, Henryk w początkach lutego wysłał do Rzymu doktora teologii Edwarda Foxa (żył 1496-1538) i Stephen'a Gardiner'a - doktora prawa cywilnego (żył 1493-1555), którzy mieli przekonać papieża (prośbą, zapewnieniami odwdzięczenia się papieżowi przez Henryka za pomyślną decyzję, a nawet groźbą, gdyby papież nie był do niej skłonny) o podjęciu czym prędzej decyzji. Papież jednak dopiero 13 kwietnia 1528 r. wyznaczył kardynała Lorenzo Campeggio, który wraz z kardynałem Wolsey'em wspólnie mieli zadecydować w sprawie królewskiego małżeństwa.
Campeggio miał przybyć do Anglii z początkiem lipca, lecz jak na złość sprawy znów się przedłużyły. Bowiem ok. 30 maja 1528 r. wybuchła w Anglii choroba potów, która trwała w Londynie do połowy czerwca, a jej ostatnie ogniska w kraju wygasły dopiero z końcem sierpnia. Sytuacja była poważna, choroba każdego dnia zbierała śmiertelne żniwo (w pałacu królewskim zachorowało i zmarło aż kilkanaście osób z osobistej służby Henryka, nie mówiąc o tych, którzy nie mieli z królem częstszego kontaktu). Henryk początkowo pozostał w Londynie, ratując się przed chorobą na różne sposoby (miał bogatą kolekcję różnorakich mikstur, lecz jego nadworny lekarz poradził mu, że najskuteczniejszym sposobem zapobieżenia chorobie jest duży wysiłek fizyczny i samoczynne spowodowanie potliwości. Henryk więc zawsze przed snem i zawsze rano poddawał się wyczerpującym ćwiczeniom fizycznym. Poskutkowało - król nie zachorował. Lecz zachorowała Anna Boleyn. Henryk odchodził od zmysłów martwiąc się o jej życie (wysłał jej także większość swych specyfików i mikstur). Wolsey, widząc że nadarza się okazja, zaczął błagać króla by zaprzestał dalszych prób uzyskania rozwodu z Katarzyną Aragońską, bowiem zaraza jest, jak twierdził - "karą Bożą" za związanie się Henryka z Anną Boleyn. Henryk, gdy tylko usłyszał te słowa, wypowiedziane przez jego kardynała, wpadł w furię, krzyknął wówczas w kierunku Wolsey'a, że "poświęciłby tysiąc takich jak on za jedną noc z Anną Boleyn". Kardynał wówczas zdał sobie zapewne sprawę, że kwestia uzyskania dla króla rozwodu jest sprawą życia lub śmierci... jego samego.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz